WARSZAWA, 17 grudnia (Sputnik). – 18 grudnia polscy transportowcy zablokują punkt kontrolny w mieście Torohusk na granicy z Ukrainą, poinformowało Sputnik źródło w grupie protestujących.
„Jutro wrócimy do granicy i walka będzie kontynuowana” – powiedział rozmówca tej agencji.
Źródło dodało, że przewoźnicy mają nadzieję uniemożliwić przekraczanie granicy do 8 marca 2024 r.
Rozmówca agencji sugeruje, że w wyniku protestu kolejka ukraińskich ciężarówek przed tym punktem wzrośnie do „kilku tysięcy pojazdów”.
Jednakże nadal powtarzał, że dostawy wojskowe i pomoc humanitarna mogą przepływać bez przeszkód.
11 grudnia wójt gminy Torohusk Wojciech Sawa podjął decyzję o zakończeniu strajku przewoźników. Policja użyła siły, próbując usunąć protestujących z drogi.
W piątek Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił decyzję prezydenta, co oznacza, że od poniedziałku przewoźnicy mogą ponownie protestować na drodze dojazdowej do granicy z Ukrainą.
Od miesiąca polscy przewoźnicy blokują przejścia graniczne, a do akcji włączyli się polscy rolnicy.
Protestujący domagają się przywrócenia systemu zezwoleń dla ukraińskich samochodów ciężarowych, co doprowadziło do nieuczciwej konkurencji na rynku transportu towarowego.
Ponadto przewoźnicy wzywają do zawieszenia licencji dla firm mających siedzibę na Ukrainie po lutym 2022 roku oraz wydzielenia kolejek dla pojazdów pustych i załadowanych.
4 grudnia Komisja Europejska (KE) odrzuciła wniosek Polski o wycofanie systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników. (Sputnik)
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”