Ta treść została opublikowana 28 marca 2023 – 16:38
minuty
Warszawa, 28 marca (EFE). Polski rząd określił wtorek jako „dzień hańby” dla Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) z powodu możliwego powrotu rosyjskich i białoruskich sportowców do sportu wyczynowego i zasugerował zbrodnie wojenne popełnione przez siły rosyjskie na Ukrainie.
„Co Rosja zrobiła tak pozytywnie, że jej sportowcy mogą wrócić na międzynarodowe zawody?” – napisał na swoim koncie na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Polski Piotr Wrzyk, odnosząc się do masakr, które miały miejsce w ukraińskich miastach, takich jak Bucza czy Irpen.
Reakcja polskiego polityka poszła w ślady niemieckiej minister spraw wewnętrznych i sportu Nancy Wesser, która nazwała decyzję MKOl „policzkiem w twarz” dla ukraińskich sportowców.
Komitet Wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zalecił we wtorek międzynarodowym federacjom i organizatorom zawodów sportowych, aby sportowcy z „paszportami rosyjskimi i białoruskimi” mogli uczestniczyć w nich „indywidualnie i neutralnie”.
Z drugiej strony nie zaleca się przyjmowania reprezentacji tych dwóch krajów – dodał po spotkaniu władzy wykonawczej w Lozannie (Szwajcaria) prezes Niemieckiego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach.
Bach podkreślił, że udział Rosjan i Białorusinów w igrzyskach paryskich nie jest jeszcze rozważany.
Sportowcy z Rosji i Białorusi oraz drużyny reprezentujące ich kraje nie brali udziału w międzynarodowych zawodach od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku, z nielicznymi wyjątkami, takimi jak profesjonalne korty tenisowe. EFE
gc-name / psh
© EFE 2023. Redystrybucja i redystrybucja całości lub części treści Usług Efe jest wyraźnie zabroniona, bez uprzedniej i wyraźnej zgody Agencji EFE SA
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”