Polska planuje stworzyć rejestr ciąż i poronień

BarcelonaRadykalny konserwatywny polski rząd, kierowany przez Konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość (PIS), chce pójść o krok dalej w ograniczaniu praw kobiet. Rok po wejściu prawa W praktyce Umożliwienie bezpłatnej aborcji w kraju, który rozważa utworzenie rejestru ciąż i poronień, zmusza lekarzy do zgłaszania wszystkich przypadków rządowi. Oznacza to, że jeśli kobieta w ciąży otrzyma w jakikolwiek sposób pomoc medyczną, jej ciążę należy zgłosić.

Działaczki praw kobiet po raz kolejny zostały zmuszone do buntu przeciwko decyzji rządu. Ostrzegają, że rejestr może zostać wykorzystany do ścigania kobiet, które pośrednio dokonują aborcji lub w innych krajach. Jeśli zostanie zgłoszona ciąża, można przeprowadzić obserwację, aby upewnić się, że jest to czas. W mediach społecznościowych szerzą się zmagania pod hasłem „Chcę z miłością zadeklarować, że nie jestem w ciąży” i zachęca on kobiety do przesyłania pocztą zdjęć zużytych tamponów, opasek, bielizny czy kubków menstruacyjnych do Ministerstwa Zdrowia.

Lepsza opieka medyczna czy surowsze regulacje prawne?

Scentralizowany rejestr zacznie obowiązywać w styczniu, a rząd obiecuje, że będzie to kolejny projekt w procesie doskonalenia polskiego systemu informacji medycznej, w którym gromadzona jest dokumentacja medyczna pacjentów oraz podawanych im zabiegów i leków. Ponadto twierdzi, że lekarze zawsze odnotowywali ciąże i że jedyną konsekwencją wniosku jest zastąpienie aktualnego arkusza w skomputeryzowanym rejestrze. Uzasadnia to konieczność monitorowania ciąży w systemie w celu rejestrowania zalecanych zabiegów oraz poprawy opieki i leczenia. „Celem jest unikanie przepisywania leków, które nie są przepisywane w czasie ciąży i zapewnienie leczenia ratującego życie, jeśli pacjentce nie wolno dostarczać informacji medycznych” – podało ministerstwo w oficjalnym oświadczeniu. „Ponadto konieczne jest wykorzystanie informacji o ciąży do weryfikacji dodatkowych usług, takich jak dostęp do bezpłatnych leków i priorytetowy dostęp do usług medycznych” – dodał.

Ale te wyjaśnienia nie uspokoiły wiejskie kobiety. Zastępczyni lidera opozycji Paulina Hennig-Kloska zadenuncjowała, że ​​”władze mogą wykorzystać dane do nękania kobiet, które wyjeżdżają za granicę do przerwania ciąży, w przeciwnym razie nie będą mogły rodzić w bezpiecznym środowisku”. Poseł Gabriela Morawska-Stanecka zgodziła się: „Plan jest wprowadzenie powszechnego zakazu wszelkich aborcji, nawet za granicą. Kobiety będą monitorowane od momentu, gdy lekarz zarejestruje ciążę”.

W Polsce aborcja jest dozwolona tylko w przypadku gwałtu, napaści na tle seksualnym i śmiertelności matek, chociaż 30-letnia Isabella zmarła niedawno po nieudanej aborcji. Podniesienie cienkiej granicy między legalną a nielegalną aborcją uratowało jej życie. Wynik medyczny jest bezpośrednio związany z ukaraniem zabiegu.

Zbiór kontrowersyjnych projektów

Posunięcie dołącza do innego, który został zatwierdzony pod koniec listopada, powołując do powstania „Agencję ds. Rodziny i Ludności”. Organizacja stara się regulować politykę rodzinną, dostarczać informacji zwrotnych na temat ustawodawstwa związanego z tym obszarem i uczyć obywateli o „ważnej roli rodziny w porządku społecznym” i znaczeniu „kultury reprodukcyjnej” w kontekście małżeństwa. Spółka będzie miała dostęp do danych osobowych i praktycznych uprawnień obywateli w zakresie stosowania prawa rodzinnego.

„Projekt ma na celu jedynie ulepszenie tradycyjnego modelu rodziny” – powiedział w polskim serwisie informacyjnym Adam Botner, starszy obrońca praw obywateli Polski. Ogo.press. „Może stać się narzędziem przeciwko tym, którzy odbiegają od tego modelu, na przykład tym, którzy nie przestrzegają zasad różnorodności” – powiedział.

You May Also Like

About the Author: Eugene Barker

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *