Premier Polski Mateusz Morawiecki powiedział w piątek, że Polska i Stany Zjednoczone podpisały porozumienie, które stanowi, że amerykańska firma Westinghouse odpowiada za przyszłą budowę elektrowni jądrowej w kraju.
„Silny sojusz między Stanami Zjednoczonymi a Polską zapewnia powodzenie naszych wspólnych inicjatyw. Po rozmowach z wiceprezydent USA Kamalą Harris i sekretarz Jennifer Granholm potwierdziliśmy, że nasz projekt energetyki jądrowej będzie wykorzystywał bezpieczną i niezawodną technologię jądrową Westinghouse”. Potwierdził to na jego profilu na Twitterze.
Projekt Saida, w którym bierze udział amerykańska firma Westinghouse, obejmuje budowę elektrowni jądrowej na Pomorzu, która rozpocznie się w 2026 roku, a jej zakończenie zaplanowano na 2033 – podaje dziennik „Rzeczpospolita”.
Po tym, jak Warszawa przez lata trzymała inicjatywę budowy elektrowni atomowej w szufladzie, wojna na Ukrainie, połączona z kryzysem energetycznym i brakiem dostaw gazu, ponownie ją odrzuciła.
Już w marcu 2021 roku amerykańska firma Westinghouse Electric ogłosiła zamiar inwestycji w tego typu technologię w Polsce. Zgodnie z Programem Energetyki Jądrowej (PPEJ) 2020 władze planują budowę w kraju od sześciu do dziesięciu gigawatów.
Energia jądrowa, jak donosi Bloomberg, zapewni stabilną energię elektryczną dla Polski, która planuje również budowę morskich farm wiatrowych i inwestycje w energię słoneczną, aby osiągnąć cel Unii Europejskiej polegający na redukcji emisji netto do 2050 roku.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”