Władze polskie potwierdziły w piątek, że „niezidentyfikowany obiekt powietrzny” z terytorium Ukrainy wleciał w ich przestrzeń powietrzną w ramach wzmożonych ataków rosyjskiego wojska na różne punkty Ukrainy. zginęło, a prawie 80 zostało rannych.
Dowództwo operacyjne Sił Zbrojnych RP odnotowało, że „niezidentyfikowany obiekt powietrzny wleciał w polską przestrzeń powietrzną spoza granicy Ukrainy” i „od momentu przekroczenia granicy do momentu zaniku sygnału był śledzony przez radary. System obrony powietrznej kraju”. „
„Zgodnie z obowiązującymi procedurami dowództwo operacyjne sił zbrojnych zmobilizowało dysponujące siłami i środkami” – poinformował w komunikacie na swoim koncie w serwisie społecznościowym „Substancja”, choć polskie władze wszczęły śledztwo.
Zełenski oszacował, że było sto rosyjskich rakiet, z których większość została zestrzelona
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Igor Klimenko wskazał, że w atakach na Kijów, Dniepropietrowsk, Odessę, Lwów, Charków i Zaporoże do tej pory zginęło dwanaście osób, a prawie 80 zostało rannych. „Wrogowie przeprowadzili masowe bombardowania na Ukrainie” – stwierdził w oświadczeniu opublikowanym na swoim koncie w Telegramie.
Ze swojej strony prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zauważył, że „Rosja walczy dziś wszystkim, co ma w swoim arsenale” i zauważył, że siły rosyjskie „wystrzeliły około 110 rakiet, z których większość została zestrzelona”. Zauważył także, że Ukraina „będzie brać odwet za ataki terrorystyczne” i „będzie walczyć o zagwarantowanie bezpieczeństwa kraju, każdego miasta i całej populacji”.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”