WARSZAWA, Polska (AP) — Rodzice stali ramię w ramię z tabliczkami oferującymi bezpłatne uściski podczas obchodów Warsaw Pride w zeszły weekend. Homoseksualiści i transseksualiści jeden po drugim przyjmowali ciepłe uściski rodziców innych ludzi.
Agatha Misiorna, transpłciowa matka, miała na sobie koszulkę z tęczowymi napisami. „Tutaj jesteś bezpieczny”. Wie, jak wiele polskich osób transpłciowych jest odrzucanych przez swoje rodziny, ile cierpi na depresję i podejmuje próby samobójcze.
Gdy obejmowała jednego nastolatka i jednego nastolatka po drugim, Missiorna nadal płakała, niektóre z nich płakały.
„To bardzo emocjonalne, kiedy czuję, że nie mają aprobaty swoich rodziców”— powiedział misjonarz. „Zawsze mówią:„ Szkoda, że nie mam tego w domu ”.
Jej podróż jako matki transpłciowej doprowadziła ją do orędowania za zrozumieniem i akceptacją. Nawiązała współpracę z innymi rodzicami pracującymi na rzecz wspierania i wzajemnego wspierania młodzieży niepełnosprawnej. Dzwonił jego zespół „Transpłciowość w rodzinie”Stara się być wzorem bezwarunkowej miłości dla innych rodzin w w większości katolickiej społeczności.
Ich wysiłki przyspieszyły po tym, jak Jarosław Kaczyński, konserwatywny lider partii rządzącej w kraju, kpił z osób transpłciowych w przemówieniach podczas i wokół dorocznej parady Warsaw Pride w zeszłym roku.
Tego gorącego czerwcowego dnia Missiorna wróciła do hotelu wyczerpana, ale szczęśliwa po uścisku. Włączyła telewizor i usłyszała, jak Kaczyński naśmiewa się z osób transpłciowych.
Kaczyński, najpotężniejszy polski polityk, powiedział, że oni też „Każdy z nas może kiedyś powiedzieć, że do wpół do piątej byłem mężczyzną, a teraz jestem kobietą”.. Jego słowa były częścią wezwania do powrotu do kultury politycznej. Uśmiechnął się, gdy jego publiczność odpowiedziała śmiechem i oklaskami.
Szybko wyłączyła telewizor, żeby syn jej nie słyszał. Następnie opisał uczucia „Strach, przerażenie i niedowierzanie”.
Ona i inni rodzice obawiali się, że Kaczyński sprawdza, czy skupienie się na prawach osób transpłciowych może być częścią kampanii jego partii przed jesiennymi wyborami. Przypomnieli, że konserwatywni przywódcy i potężny Kościół katolicki przedstawiali ruch na rzecz praw LGBTQ+ jako zagrożenie dla narodu podczas poprzednich kampanii politycznych.
„Słowa Kaczyńskiego pchają nas do przodu”, powiedział. „Baliśmy się, że nasze dzieci zostaną zaatakowane i chcieliśmy pokazać, że nie ma z czego żartować”.
Współpracując z większą grupą zajmującą się prawami osób LGBTQ+, „My, rodzice”, Napisali list otwarty. W odpowiedzi na anty-LGBTQ+ wypowiedzi prezydenta, Kaczyńskiego i arcybiskupa, stworzyli kampanię wideo z opowiadaniami ich dzieci o ich ujawnieniu. Rodzice w całym kraju spotykają się regularnie online i osobiście. Wspólnie cierpią, gdy docierają do nich wieści o samobójstwie osób niepełnosprawnych.
Chociaż związki i małżeństwa osób tej samej płci nie są prawnie uznawane w Polsce, społeczeństwo jako całość stało się bardziej otwarte na prawa osób LGBTQ+, co podkreśla rosnąca liczba i rozmiar wydarzeń związanych z dumą. Sobotni marsz w Warszawie poświęcony prawom osób transpłciowych został otwarty przez prezydentów Warszawy i Paryża i wziął w nim udział tysiące osób. Marsz dla Życia i Rodziny następnego dnia w Warszawie, który miał przeciwstawić się Dumie i innym liberalnym trendom, przyciągnął znacznie mniejszy tłum.
Jednak anty-transpłciowa reakcja polityczna w Ameryce i poza nią jest przerażająca dla rodzin transpłciowych. Ultrakonserwatywna grupa lobbystów w Polsce wezwała do kary więzienia dla rodziców i lekarzy zaangażowanych w medyczną zmianę płci nieletnich.
Niektórzy obawiają się, że Polska, która została potępiona przez UE i Stany Zjednoczone za swoje demokratyczne osiągnięcia w zakresie wolności prasy i praw LGBTQ+, może pójść w ślady Rosji i Węgier w ograniczaniu praw.
Osoby transpłciowe w Polsce już teraz napotykają na niezwykłą przeszkodę w zmianie tożsamości płciowej na dokumentach: muszą pozwać rodziców za przypisanie im niewłaściwej płci przy urodzeniu.
Kinga Durkiewicz, rodzic w grupie, miała współpracującego sędziego, gdy jej córka zmieniła tożsamość płciową. Sprawa została rozstrzygnięta podczas 20-minutowej rozprawy sądowej. Ale inni pogorszyli sytuację.
Marek Urbaniak, doradca podatkowy mieszkający w Warszawie, musiał czekać prawie cztery lata z siedmioma rozprawami sądowymi, ponieważ jego ojciec wezwał dodatkowych świadków i przekazał sądowi zdjęcia Urbaniaka. . Jego medyczna przemiana już trwała i każdy, kto znał Urbaniaka lub rozmawiał z nim przez telefon, zrozumiałby, że to mężczyzna.
Proces ten wiąże się również z kosztami finansowymi i stresem emocjonalnym związanym z konfliktem prawnym z rodzicami.
Alex Bielecki, lat 28, miał pełne wsparcie rodziców w swojej przemianie. Jednak biegli medyczni wyznaczeni przez sąd do jego oceny zadali mu szereg pytań, które uznali za upokarzające. Jego raport został wysłany do jego rodziców. Odmówił odpowiedzi na takie pytanie i odepchnął „O czym myślisz, kiedy się masturbujesz?”
„Powiedziałem nie, to obrzydliwe”, — powiedział Pilecki. „Rozumiem, że powinieneś zasięgnąć opinii psychologa, ale to już za dużo”.
Dla 20-letniego syna Missiorny, Floriana, proces sądowy ciągnął się w nieskończoność miesiącami.
Sędzia odmawia używania zaimków rodzaju męskiego w stosunku do Floriana, a postępowanie obserwuje prokurator. Po latach przykutej do łóżka depresji, zanim Florian zrozumiał, kim jest, nie mogła zrozumieć, dlaczego prawnicy mieliby się tym przejmować ani dlaczego jej rodzina miałaby napotkać taką przeszkodę. „To było jak motyl, który potem zaczął żyć”, powiedział.
Podczas gdy ludzie oczekują, że ich oznaczenia płci i imiona i nazwiska będą odzwierciedlać ich tożsamość, mogą zdarzyć się napięte chwile, kiedy trzeba będzie okazać dokument tożsamości podczas podróży pociągiem, wizyty u lekarza lub w banku.
Często muszą tłumaczyć się nieznajomym, a czasami bliscy pytają, dlaczego nie wygląda jak osoba z dokumentu.
Oprócz wstydu, czasami są podejrzewani o oszustwo poprzez posługiwanie się dokumentami niezgodnymi z ich tożsamością. Boją się też o swoje bezpieczeństwo fizyczne.
Rodzice opisują, jak osoby transpłciowe często kontaktują się z nimi i rozmawiają o księdzu lub matce.
„Prawie co tydzień jakiś dzieciak kontaktuje się ze mną i pyta, czy mogę porozmawiać z jego rodzicami”. — powiedział Tarkiewicz. „Mam tysiące takich rozmów. Kiedy ich edukuję i mówię im, że nic się nie stało, to wciąż jest twój syn. Jedyną rzeczą, która się teraz zmienia, jest to, że musisz kochać ich bardziej niż wcześniej”.
KJ
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”