Rządy na całym świecie naciskają na kontrolę inflacji

Barcelona (AB) – Tysiące kierowców ciężarówek, takich jak Oscar Banos i on sam, świętowało sobotę po wspólnej groźbie wyłączenia silników – wstrzymując ładunek tuż przed Bożym Narodzeniem – co skłoniło hiszpański rząd do podjęcia kroków w celu poprawy warunków pracy i kontroli cen paliw. Jest bardzo wysoki ze względu na inflację.

Jest to jedna z kilku ostatnich prób podejmowanych przez robotników, liderów opozycji i obywateli, by wywierać nacisk na rządy w Europie i Stanach Zjednoczonych, by interweniowały, gdy rosnące ceny konsumpcyjne uderzają w budżety domowe i biznesowe.

Banos chce przewozić ładunek po całej Hiszpanii, tak jak robił to jego ojciec, ale był gotów stracić bardzo potrzebne pensje podczas trzydniowego strajku tuż przed Bożym Narodzeniem. Po kilkudniowych negocjacjach firmy przewozowe zaakceptowały ich żądania, a hiszpańskie Ministerstwo Transportu odwołało strajk od poniedziałku do środy, wprowadzając ograniczenia mające pomóc złagodzić wpływ rosnących kosztów oleju napędowego.

„W październiku wydałem 1500 euro na ten sam litr paliwa rok wcześniej”, powiedział 48-letni kierowca ciężarówki. „Oczywiście nie ma mowy z tymi ćwiekami”.

Po głównej transakcji Banos był ostrożnym optymistą: „Cóż, ma rzeczy i jeśli są dobrze wdrożone, to tak. Oglądamy teraz”.

Presja polityczna skłoniła kraje takie jak Polska, Węgry i Stany Zjednoczone do podjęcia kroków, takich jak ustalenie limitów cen benzyny, obiecanie większej pomocy finansowej dla ubogich rodzin oraz uwolnienie ropy naftowej z rezerw strategicznych. Hiszpania była jednym z nielicznych krajów, które podjęły poważne wysiłki w celu radzenia sobie ze skargami na inflację, takimi jak strajki i strajki. Gdy światowa gospodarka wychodzi z epidemii, rosnący popyt na paliwo i zakłócenia w łańcuchu dostaw spowodowały wzrost cen.

Chociaż rządy podejmują kroki w celu zmniejszenia obciążenia ludności, ekonomiści ostrzegają, że dysponują przydatnymi zasobami, które mogą pomóc w znaczący i zrównoważony sposób. Mówią, że reżim zapewnia tylko krótkoterminową pomoc, co niewiele robi w walce z rosnącymi cenami. Zależy to od banków centralnych, z których niektóre zaczęły podnosić stopy procentowe, aby obniżyć inflację.

Inflacja w Hiszpanii jest najwyższa od 29 lat – 5,5% – i podobnie jak w pozostałej części świata, jednym z głównych czynników napędzających są ceny paliw: benzyna wzrosła o 63%, a energia elektryczna dla domów i firm o 47% . % W porównaniu do roku temu.

W tym tygodniu dziesiątki ciężarówek z przyczepami maszerowały powoli przez Madryt w proteście. Wielu kierowców ciężarówek uważa, że ​​są ignorowane przez europejską uwagę w zielonej gospodarce, która przechodzi z pojazdów z silnikiem diesla na pojazdy elektryczne, jednocześnie pomagając krajowi, gdy Hiszpania była zamknięta podczas epidemii.

Ustępstwa rządu hiszpańskiego w piątek wieczorem obejmują przepisy mające ułatwić ciężką pracę i przyciągnąć młodych ludzi: zakaz załadunku i rozładunku ciężarówek przez kierowców oraz długie oczekiwanie w miejscu docelowym. Hiszpania zagwarantowała, że ​​wszystkie firmy przewozowe podniosą swoje stawki frachtowe o koszty oleju napędowego, aby konkurenci nie lekceważyli się nawzajem, szkodzili zyskom i doprowadzali niektórych na skraj wymarcia.

„To nie jest kwestia paliwa, ale wyraźnie wpływa na skarb państwa i stabilność gospodarczą firm” – powiedział Carmelo Gonzalez, wiceprezes Hiszpańskiej Federacji Przewozów Towarowych, która prowadzi rozmowy z rządem. „Prawie 35% wzrost cen paliw zabije nas ekonomicznie, dlatego nadchodzi formuła restrukturyzacji cen”.

Jam Hugas, profesor logistyki, innowacji i data science w ESADE Business School w Barcelonie, powiedział, że inflacja była powszechnym problemem w zmaganiach różnych sektorów hiszpańskiej gospodarki. Strajk metalowców w zeszłym miesiącu stał się gwałtowny, a rolnicy protestowali przeciwko rosnącym cenom.

Hugas odnajduje odzwierciedlenie problemu hiszpańskich truckerów w krajach takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, gdzie wojsko musi zagwarantować dostawy benzyny ze względu na brak kierowców. „Oczywiście wszystkie czynniki się kumulują… ten sektor stracił przez długi czas wiele rzeczy i praktycznie nic nie osiągnięto” – mówi. „Myślę, że globalna katastrofa, spadek liczby portów w Chinach, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, i wzrost zużycia paliwa skończyło się wypełnieniem szklanki… ale to już jest szklanka w praktyce. Absolutnie”.

Inne rządy są pod presją interwencji.

Przy inflacji na najniższym poziomie od 39 lat, prezydent USA Joe Biden uwolnił 50 milionów baryłek ropy naftowej ze strategicznych rezerw kraju, starając się obniżyć koszty energii. Zapowiedział również 24-godzinny kontrakt na pracę z portem w Los Angeles w celu zmniejszenia opóźnień w dostawach.

Jednak ekonomiści twierdzą, że te środki nie wpłyną na dużą różnicę w cenach w przyszłości.

Hughes powiedział, że jedynym sposobem na uzyskanie krótkoterminowych wyników jest „usunięcie podatków od paliw, gdy ceny wzrosną i utrzymanie ich na nieco niższym poziomie”.

Węgry nałożyły ograniczenia na stacje benzynowe, aby ograniczyć rosnące ceny benzyny i oleju napędowego. Posunięcie to ma miejsce w miesiącach poprzedzających wybory, co stanowi największe wyzwanie dla prawicowej partii rządzącej w utrzymaniu władzy od czasu jej wyboru w 2010 roku. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że jest to decyzja polityczna, która przyniesie ulgę rodzinom. Ale zbankrutuje małe stacje benzynowe.

W Polsce rząd obwinia unijną antywęglową politykę klimatyczną za wysokie ceny energii, ale szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej uważa, że ​​wzrost popytu na paliwa kopalne jest czynnikiem przeciążenia. Opozycyjny deputowany Michał Krawczyk powiedział niedawno, że partia rządząca i Partia Sprawiedliwości zmagają się z węglem i że „jej polityka, a nie polityka UE, nas do tego doprowadziła”.

„Te Święta Bożego Narodzenia będą najdroższymi świętami Bożego Narodzenia w stuleciu. Liderzy opozycji naciskają na rząd, aby pomógł ludziom w kraju, w którym ceny konsumpcyjne wzrosły o 7,8% w ubiegłym roku.

W zeszłym tygodniu izba niższa polskiego parlamentu zatwierdziła starania, aby biedne rodziny płaciły za rachunki za prąd. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że pomoc będzie kosztować od 500 do 1250 zł (122-305 dolarów) na rodzinę.

Jest to część pakietu ulg inflacyjnych, który obejmuje obniżki podatków na energię elektryczną, ogrzewanie i benzynę do pojazdów, powiedzieli urzędnicy.

„Tarcza antyinflacyjna nie rozwiąże wszystkich problemów – nie jest to możliwe – ale pokazuje, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby łagodzić skutki inflacji i obniżać koszty dla polskich gospodarstw domowych” – powiedział Moraviki.

W Brazylii inflacja wzrosła do 10,74% – najwyższego poziomu od 18 lat – a niektórzy biedni ludzie szukają żywności wśród naładowanych białkiem śmieci, a rosnące ceny są jednym z zarzutów w walce z rządem. Prezydent Jair Bolsanaro w ostatnich miesiącach.

W odpowiedzi na wyższe ceny bank centralny podniósł w tym tygodniu stopy procentowe, podobnie jak Bank Anglii i Bank Centralny Norwegii.

Tymczasem Turcja tnie ceny. Prezydent Recep Tayyip Erdogan twierdzi, że wyższe stopy procentowe, w przeciwieństwie do konwencjonalnych zasad ekonomicznych, mogą spowodować wzrost cen konsumpcyjnych. Inflacja wynosi 21%, więc wiele osób ma możliwość zakupu podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, takich jak żywność.

W niedzielę tysiące ludzi w Stambule protestowało przeciwko wysokim kosztom życia i domagało się podwyżki płacy minimalnej. W czwartek rząd zapowiedział 50-procentowy wzrost minimalnego dochodu miesięcznego z 2825 lirów (171 dolarów) do 4250 lirów (258 dolarów).

„Kiedy wchodzimy na rynek, musimy być selektywni. Kupujemy jedną czwartą tego, co kupujemy”, powiedział Ahmed Koktas, 61-letni przedstawiciel związku.

Hatice Sahin, 50-letnia pracownica gminy i samotna matka z trójką dzieci, powiedziała, że ​​ludzi nie było stać na utrzymanie. „Ceny żywności są śmieszne. Nie możesz żyć – lamentował.

___

dziennikarze Associated Press Monica Sislovska i Vanessa Gera w Warszawie, Emra Voice w Stambule; Do raportu przyczynili się Susan Fraser w Ankarze, David Pillar w Rio de Janeiro i Frank Jordans w Berlinie.

You May Also Like

About the Author: Eugene Barker

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *