Warszawa – 27 marca 2019 (dpa/EP) –
Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii, Polski, Litwy, Łotwy i Estonii wyraziły sprzeciw wobec powrotu rosyjskich i białoruskich sportowców na międzynarodowe zawody, uznając je za „sponsorowane” przez Moskwę i promujące wojnę na Ukrainie.
Ministerstwa Polski, Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy i Estonii podkreśliły we wspólnym oświadczeniu, że „to nie narodowość sportowców decyduje o ich roli, ale fakt, że otrzymują sponsoring i wsparcie ze strony rządów lub firm wspierających”. Do reżimu Kremla, który kontynuuje agresywną wojnę przeciwko Ukrainie.
Dodał: „Nie ma powodu, aby odchodzić od systemu wykluczania rosyjskich i białoruskich sportowców, który MKOl ustanowił ponad rok temu, zaraz po rozpoczęciu zakrojonej na szeroką skalę rosyjskiej inwazji na Ukrainę”.
Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. rosyjskim i białoruskim sportowcom zakazano udziału w większości najważniejszych wydarzeń sportowych.
Jednak Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozważa obecnie możliwość ich powrotu jako neutralnych sportowców, nawet na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Prezydent MKOl Thomas Bach stwierdził, że nikt nie powinien być dyskryminowany ze względu na paszport lub kraj urodzenia.
Ukraina zagroziła bojkotem Igrzysk w Paryżu, a politycy sportowi z ponad 30 krajów sprzeciwiają się powrotowi sportowców z obu krajów.
„Chociaż MKOl nie podjął jeszcze żadnej ostatecznej decyzji, zdecydowanie nalegamy, aby ponownie rozważył swoje plany i powrócił do pierwotnego stanowiska, które zostało dobrze przetestowane i poparte przez społeczność międzynarodową” – stwierdziły oba ministerstwa.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”