Unia Europejska przeanalizuje szkolenie ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16
Unia Europejska rozważy możliwość włączenia go do swojego programu szkolenia pilotów myśliwców F-16 dla ukraińskich żołnierzy, które kilka państw członkowskich oferuje indywidualnie, powiedział w środę w Toledo wysoki przedstawiciel ds. polityki zagranicznej. Josepa Borrella, który także chce przed końcem roku zwiększyć liczbę ukraińskich żołnierzy szkolonych na ziemi europejskiej do 40 tys.
Borrell powiedział po nieformalnym spotkaniu ministrów obrony, które odbyło się w środę w Toledo: „Z zadowoleniem przyjmujemy decyzję Holandii i Danii o dostarczeniu samolotów F-16 i zbadamy możliwość włączenia pilotów tych samolotów do naszej misji szkoleniowej”. , po którym w czwartek odbędzie się kolejne nieformalne posiedzenie w sprawie spraw zagranicznych. Szef dyplomacji europejskiej zapowiedział także, że do tej pory na europejskiej ziemi przeszkolonych zostało ok. 25 tys. żołnierzy ukraińskich, a pierwotny cel przygotowania do końca roku do 35 tys. żołnierzy prawdopodobnie zostanie osiągnięty do końca października, m.in. chce być bardziej ambitny: „Poprosiłem, abyśmy zwiększyli cel do 40 tys. żołnierzy” do końca 2023 r. tłumaczył pod hasłem, że z Ukrainą zawsze trzeba robić „więcej i szybciej”.
Ukraina była głównym punktem porządku obrad europejskich urzędników ds. obrony, wraz z kryzysem, który wybuchł po zamachu stanu w Nigrze i kryzysem, który miał miejsce w środę w Gabonie.
Borrell po raz kolejny zapewnił Ukrainie wsparcie wojskowe na tak długo, jak to konieczne. „Mimo światowego potępienia Putin nie wykazuje oznak złagodzenia swojej agresji wobec narodu ukraińskiego, dlatego Ukraina potrzebuje trwałego, długoterminowego i przewidywalnego wsparcia wojskowego” – podkreślił.
Wysoki rangą urzędnik europejski wyraził pewność, że jego propozycja utworzenia specjalnego funduszu pomocy wojskowej dla Kijowa – w ramach Europejskiego Funduszu Pokoju – o wartości 20 miliardów euro na okres czterech lat może zostać zatwierdzona przez dwadzieścia siedem krajów przed końcem roku i wskazał, że kwota ta wynosząca 5000 1 miliona euro rocznie, co stanowi „raczej pułap niż cel wydatków”, pozwala nam zademonstrować to „trwałe” zaangażowanie na rzecz Kijowa.
Jednym z głównych aspektów wsparcia wojskowego jest dostarczanie broni i amunicji – w tej kwestii Unia Europejska wydaje się działać wolniej, niż oczekiwano. Jak ujawnił Borrell, Stany Zjednoczone dostarczyły dotychczas Ukrainie 224 000 pocisków artyleryjskich i 2300 rakiet z miliona obiecanego w ciągu 12 miesięcy, z czego połowa już wygasła. To amunicja z arsenałów państw członkowskich, w ramach pierwszej części zatwierdzonego przez Unię Europejską trójstronnego planu, którego dopełnieniem ma być wspólny zakup broni. W tym względzie Borrell stwierdził, że Bruksela wykonała już swoją część, podpisując trzy umowy ramowe, i wskazał, że „teraz do państw członkowskich należy wydawanie wspólnych zarządzeń” w ramach tych umów.
Po przybyciu na spotkanie w Toledo estoński minister obrony Hanno Pevkur uznał ilość amunicji już dostarczonej Ukrainie za niewystarczającą i wezwał do „większych wysiłków”. Estonia jest jednym z krajów, które wywarły największą presję na rozszerzenie zakupów amunicji do krajów trzecich spoza Unii Europejskiej i Norwegii, tak jak ma to miejsce w ramach obowiązującej umowy. Zasugerował także, aby armie europejskie zbadały, czy można „odświeżyć” starą amunicję. Borrell nie zamknął drzwi przed opcjami, które, jak powiedział, jest gotowy „rozważyć”, chociaż zauważył, że ostatecznie wszystko sprowadza się do „tego samego” celu: nałożenia na armię i przemysł zbrojeniowy obowiązku „oznaczania większe możliwości” i zachęcanie narodów do współpracy. Aby zmniejszyć dostępne dla nich koszty i czas dostawy.
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”