Żegnaj Souzo, witaj Bebo – Sport

Żegnaj Souzo, witaj Bebo – Sport

(ANSA) – Salerno, 10 października – Salernitana, która zajmuje przedostatnie miejsce w Mistrzostwach Włoch, zwolniła dzisiaj Portugalczyka Paulo Sousę, architekta wspaniałego sezonu, który pozwolił drużynie utrzymać się w najwyższej kategorii w zeszłym sezonie.
Klub oświadczył: „US Salernitana 1919 ogłasza zmianę trenera pierwszego zespołu, pana Paulo Sousy, i dziękuje mu za wykonaną pracę, życząc mu sukcesów w przyszłości”, podkreślając, że Portugalczyka zastąpi były czołowy zawodnik strzelec Filippo. Inzaghi, brat trenera Interu Simone.
W ośmiu meczach zdobyli zaledwie trzy punkty, Salernitana straciła pięć z nich i nie zdobyła żadnego, co przypieczętowało los Sousy, który w lutym ubiegłego roku objął kierownictwo drużyny po zwolnieniu po raz drugi Davida Nicoli, a on jest drugim, któremu udało się utrzymać klub na pozycji pierwszym. miejsce podział.
Teraz Sousa, który wiedział, jak trenować Fiorentinę, reprezentację Polski i Flamengo, zastępuje „Pippo” Inzaghi, były trener Mediolanu, Wenecji, Bolonii, Benevento i Brescii, zwolniony po eliminacji Regginy z Serie B . Konkurs.
Były król strzelców Juventusu, Mediolanu i reprezentacji Włoch będzie miał kilka dni na przygotowanie się do swojego pierwszego meczu z Cagliari (dół tabeli) 22 października, po przerwie narzuconej przez podwójną datę FIFA.
Odejście Souzy wiąże się z odejściem Paolo Zanettiego, którego zastąpił Aurelio Andreazzoli w Empoli po porażce zespołu 7:0 w czwartej rundzie z Romą, prowadzoną przez Portugalczyka Jose Mourinho, innego trenera, który był dziś przesłuchiwany i przyznał, że nie wie, czy to zrobi. Pozostań w klubie na przyszły sezon.
Nastąpiło to po zwycięstwie Romy 4:1 u siebie z Cagliari w zeszły weekend. Wynik ten pozostawił sardyńską drużynę na dole tabeli, a trener Claudio Ranieri, architekt awansu do pierwszej ligi, znalazł się w trudnej sytuacji.
Andrea Sutil, trener drużyny Udinese, która traci tylko jeden punkt do trzech drużyn, które w przypadku dzisiejszego zakończenia turnieju spadłyby z ligi (Empoli, Salernitana i Cagliari), również jest „w kościele”.
Nawet Francuz Rudi Garcia, który przybył do mistrzowskiego tytułu Napoli, aby zastąpić obecnego kierowcę „Azzurry”, Luciano Spallettiego, stąpa po tej linie.
Przynajmniej tak przyznał dziś prezes klubu Partenopei, Aurelio De Laurentiis, przyznając, że „z trenerem żyjemy chwilą, nie”.
Po porażce 3:1 z Fiorentiną na stadionie Diego Maradony (w której Napoli przegrało w tygodniu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów) pytań o Garcię mnożyły się.
Krytyka, która zdołała stłumić poprzednie zwycięstwa z Udinese i Lecce, odżyła po niedzielnej porażce.
De Laurentiis wyjaśnił: „Jestem biznesmenem i dlatego muszę być świadomy tego, co jest najlepsze dla mojej firmy. Odpowiednie decyzje podejmę, gdy nadejdzie na to czas”.
Dodał: „Muszę przestać myśleć, bo podejmowane pochopnie decyzje zwykle są błędne”.
„Nie można teraz mieć wszystkiego, to nie jest możliwe w życiu. Trzeba spuścić głowę i pracować” – podsumował De Laurentiis, przyznając, że Garcia nie był we Włoszech przez długi czas i nie było to sprzeczne z jego.
„To samo przydarzyłoby się każdemu innemu” – powiedział, wyjaśniając, że „piłka nożna nie jest jak dom, którego, jeśli jest dobrze zbudowany, nie można zawalić”.
De Laurentiis zakończył swoje przemówienie słowami: „Nie ma matematycznych formuł na zdobycie tytułu mistrza ligi i jestem pewien, że w tym roku będziemy walczyć do końca”, przyznając, że przed podpisaniem kontraktu z Garcią skontaktował się z włosko-brazylijczykiem Thiago Mottą (dziś w Bolonii) i Hiszpan. Luis Enrique (menedżer Paris Saint-Germain).
(Zapominam).

Wszelkie prawa zastrzeżone. © Prawa autorskie ANSA

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *