Sobotni pożar wywołał reakcję strażaków i uniósł brwi w hrabstwie Miami-Dade na Florydzie.
W południe pojawiły się doniesienia o smudze dymu, która pojawiła się w pobliżu Northwest 32nd Avenue i 127th Street w Oba Loka.
Dziennikarz Brandon Sullivan opublikował na Twitterze zdjęcia z pytaniem: „Pożar potwora, gdzieś na północ od centrum Miami. Zastanawiasz się, co się pali? 1139 ET”.
Odpowiedź nadeszła z Straży Pożarnej Miami-Dade, w odpowiedzi na alarm na złomowisku w Opa Loca, w pobliżu Northwest 32nd Street i 127th Street.
Z profilu Total Traffic wyświetlali również obrazy odbierane z odległości kilku kilometrów.
„Widać dym z pożaru Oba Luca Junk z kamery na lotnisku w Miami. Mam nadzieję, że wszyscy pracujący nad ugaszeniem pożaru, w tym strażacy z Miami-Dade, są bezpieczni!”, napisali w swoim poście.
Nie było to łatwe zadanie, ponieważ zdjęcia ujawnione przez Only in Dade’s profile pokazały płomienie i dym sięgające kilku metrów wysokości.
Strażacy wyjaśnili, że na dziedzińcu zapaliło się kilka samochodów. Początkowo oddział próbował ugasić pożar, ale lokalne władze dały do zrozumienia, że ze względu na intensywność pożaru konieczne jest wezwanie dodatkowych posiłków i środków.
Jeśli chodzi o incydent, wyjaśnili, że nie zgłoszono żadnych obrażeń. Policja ostrzegła, że przyczyny pożaru nie są znane, dlatego zostanie wszczęte śledztwo.
Polecany dla Ciebie:
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”