Drugi dzień Węgierska i słowacka piłka ręczna Europejska Składał się tylko z trzech gier, rozstrzygniętych zwycięstwami Niemcy Na Białorusi (33-29), od Islandia Przeciw Portugalii (28-24) i Polska Z Austrią (36-31).
W drugim etapie turnieju Niemcy, potencjalny rywal Hiszpanii, rozpoczęli swoją podróż od długotrwałego zwycięstwa 33-29 nad Białorusią na Mistrzostwach Europy na Węgrzech i Słowacji w ten piątek, pozostawiając pewne wątpliwości co do składu swojej drużyny pomimo zwycięstwa.
Utrata kluczowych zawodników, takich jak skrzydłowy Franz Chamberlain, środkowy obrońca Paul Trucks, obrońca Hendrik Beckler czy Pivot Janick Colbacher, zmusiła niemieckiego zawodnika reprezentacji Alfreda Kislasona do zmierzenia się z nową drużyną.
Sztafety, które na początku meczu pozostawiły więcej niż jeden znak zapytania, wyraźnie wyprzedziły Białoruś 2-7, pojawiając się na tablicy wyników jedenaście minut później.
Czytaj więcej
Ta decyzja nie tylko skłoniła Kislasanę do pilnej prośby o przerwę, ale także zabrała na miejsce trenera Dila Klimpke i bocznego obrońcę Sebastiana Heymana, dwie nowości w meczu.
Pomimo tego, że niemiecki bramkarz nie miał najlepszych dni, a leniwy Julius Kuhn był idealnym uzupełnieniem elektrycznego kaia Hoffnera, najlepszego niemieckiego zespołu, pod pałkami byli podopieczni Kislasana. Wróć do tablicy wyników (11-10) po dwudziestu minutach.
Ale Niemcy nadal musiały cierpieć, przynajmniej trio obrońcy Uladzyslava Kulesha, skrzydłowego Mikity Vylopova i przede wszystkim rewelacyjny środkowy Artsen Karalek.
Podczas gdy niemiecki zespół czasami wydawał się być niedofinansowany, białoruski zespół został zredukowany do trzech z 29 bramek słowiańskich z 20 sygnatariuszami Kulesh, Vylopov i Karalek.
Dziesięć minut po przerwie przeciwnicy odpadli i Niemcy byli gotowi do przełamania impasu z czterobramkową przewagą (25-21) na tablicy wyników po 6:1.
Jednak Białoruś wytrzymała ostatnie ciosy Uladzyslava Koulesha przez kolejne dziesięć minut, a tacy jak Artsen Karalek i Mikita Vilupov całkowicie upadli w finale.
Sytuacja, której Niemcy nie przeoczyły, jej kluczowi piłkarze utrzymali się do finału, zwłaszcza gdy Guy Hafner ze swoimi ośmioma golami w końcu pozwolił niemieckiej drużynie dodać dwa punkty meczowe i wygrać 33-29.
Jednak to zwycięstwo kosztowało Niemców zbyt wiele i byli zmuszeni utrzymać swoje kluczowe figury na boisku, ponieważ Hoffner zgromadził 50 minut, o czym świadczy 53 Johannesa Coli czy 47 Juliusa Kuhna. Jeśli nie znajdą zastępcy, mogą w gruzach dojść do decydującego etapu rywalizacji.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”