Liczby gratulują Felixowi Tshisekediemu reelekcji w Demokratycznej Republice Konga

Liczby gratulują Felixowi Tshisekediemu reelekcji w Demokratycznej Republice Konga

Dzień wcześniej Niezależna Państwowa Komisja Wyborcza (CENI) ogłosiła wstępne wyniki wyborów, które odbyły się 20 grudnia ub.r., w których obecna głowa państwa zwyciężyła, uzyskując 13 215 366 głosów, czyli 73,34 proc.

W wyborach, w których wzięło udział 43,23 proc. z ok. 41 mln zarejestrowanych wyborców, najbliższy konkurent Tshisekediego Moise Katumbi otrzymał zaledwie 18,08 proc. głosów.

Prezydent Burundi Evariste Ndayishimiye jako pierwsza głowa państwa pogratulował prezydentowi reelekcji za pośrednictwem wiadomości, którą opublikował na swoim koncie w serwisie społecznościowym.

Dodał, że ma nadzieję, że w przypadku jakiegokolwiek sporu wyborczego „osiągnie pokojowe rozwiązanie kanałami prawnymi”.

Gratulacje dla Kongijczyka złożyli także Prezydent Związku Komorów i obecny Prezydent Unii Afrykańskiej Ghazali Ousmani.

Na swojej osobistej stronie we wspomnianym serwisie społecznościowym napisał: „Moje najserdeczniejsze gratulacje”.

Prezydent Zjednoczonej Republiki Tanzanii Samia Suluhu również przesłała Tshisekediemu gratulacje z okazji jego niezwykłej reelekcji na Prezydenta Demokratycznej Republiki Konga, potwierdzając jednocześnie swoją gotowość do współpracy ze swoim odpowiednikiem na rzecz wzmocnienia stosunków między obydwoma krajami.

Przewodnicząca Grupy Spotkań Narodowych francuskiego Zgromadzenia Narodowego, Marine Le Pen, pogratulowała kongijskiemu prezydentowi i obywatelom kraju wyborów.

Pamiętał „straszną wojnę” na wschodzie tego narodu i życzył pokoju dla tej ziemi w nowym roku. Dziesiątego tego samego niedzielnego wieczoru ogłosił, że „Francja musi stanąć po stronie tego wielkiego, przyjaznego, francuskojęzycznego kraju”.

mem/kmj

You May Also Like

About the Author: Nathaniel Sarratt

"Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *