Firma hotelarska RIU rozważa inwestycje w Afryce i Azji | comp

Firma hotelarska RIU rozważa inwestycje w Afryce i Azji |  comp

Hiszpańska sieć hotelowa Riu nie wyklucza dalszych inwestycji zarówno w Afryce, jak i Azji w nadchodzących latach, po otwarciu w kwietniu ubiegłego roku pierwszego obiektu w regionie Afryki Zachodniej, Riu Baobab, wielkiego zakładu sieci hotelowej, która jest przekonany, że jego przybycie będzie miało znaczący wpływ na turystyczny cel.

Dyrektor generalny Luis Rio powiedział Europa Press, gdzie dyrektor potwierdził, że po udanych doświadczeniach na Karaibach, teraz skupia się ona na Bliskim Wschodzie i Afryce: „Myślę, że na obu kontynentach jest wiele miejsc turystycznych o wielkim potencjale”.

Oznacza to, że Azja była miejscem, w którym sieć hoteli na Majorce poczyniła w ostatnich latach duże zaangażowanie. W 2016 roku na Sri Lance została otwarta fundacja, która po raz pierwszy wyeksportowała swój model biznesowy do tego miejsca. Potem nastąpiły Malediwy, gdzie w 2019 roku
Otwarte zostały dwa hotele, których kulminacją było otwarcie w 2020 roku Rio Dubai przez partnera Nakheel.

Teraz hiszpańska sieć hoteli jest zdeterminowana postawić na Afrykę w swojej międzynarodowej ekspansji. Po Maroku, Republice Zielonego Przylądka, Mauritiusie i Tanzanii (Zanzibar) wystartował w Afryce Zachodniej, otwierając nowy hotel w Senegalu.

We wszystkich tych destynacjach firma hotelarska nadal stawia na model biznesowy związany z nieruchomościami. „Nie zmieniliśmy naszego modelu, który opiera się na posiadaniu i prowadzeniu naszych hoteli. To prawda, że ​​warunki, jakie właściciele starają się narzucić operatorom, są bardzo surowe, zarówno jeśli chodzi o umowy najmu, jak i zarządzanie, a to jest zachęcać do zakupu hoteli”, wyjaśnił Rio.

Jego zdaniem, pandemia pokazała, że ​​posiadanie hoteli jest ogromną zaletą dla firm, dlatego też utrzymują swoje zaangażowanie w wierność dotychczasowemu modelowi biznesowemu.

„W dłuższej perspektywie inwestycje hotelowe są zawsze bezpiecznym atutem, niezależnie od inflacji. Branża hotelarska ugruntowana była od wielu lat jako dochodowy i atrakcyjny biznes zarówno dla inwestorów indywidualnych, jak i funduszy. Dodatkowo w okresie po pandemii,
Inwestycje w słoneczne i plażowe hotele znacznie wzrosły ”- wyjaśnia kierownik.

Oferta odnowienia

Sieć Majorcan, która nie udostępnia prognozowanych danych dotyczących inwestycji na nadchodzące lata, zapewnia, że ​​wszystkie swoje zyski są reinwestowane w rozszerzanie i odnawianie swojej oferty.

Perspektywy na ten rok są bardzo korzystne. Oprócz Riu Baobab (Senegal), w Nowym Jorku otwarto także drugi hotel, Riu Plaza Mahattan Time Square, a przed końcem roku Riu Jambo na Zanzibarze, Riu Latino w Costa Mujeres i Riu Kukulcan Pałac w Cancun.

Pierwszy hotel w Londynie, Riu Plaza London Victoria, również ma zostać otwarty w przyszłym roku, a także trafi do Toronto wraz z Riu Plaza Toronto i Riu Aquarelle na Jamajce. Do 2024 roku ma zostać otwarty Riu Plaza Chicago, pierwszy hotel w Chicago.

Sieć hotelowa zarządzana przez Luisa i Carmen Rio nadal koncentruje się na sektorze wakacyjnym. Obecnie 90% jej oferty to wakacyjna, a 10% miejska i ta proporcja zostanie utrzymana w najbliższych latach.

Od firmy uważają, że ta dystrybucja peso pozostanie dość stabilna, pomimo obecności dużych projektów miejskich w toku, jednocześnie nadal znacząco rosną w segmencie wakacyjnym.

Ponadto firma nie rozważa nowych strategicznych linii biznesowych w krótkim okresie, takich jak potencjalne zbycia lub nawet pierwsza oferta publiczna. „Moja siostra Carmen i ja tworzymy zgrany zespół i jesteśmy w stanie podejmować decyzje w szybkim tempie. Jeśli nastąpi jakakolwiek istotna zmiana w tym aspekcie, decyzję podejmie następne pokolenie”
Potwierdź u kierownika.

Na razie firma hotelarska optymistycznie patrzy na ożywienie turystów po pandemii, choć ostrzega, że ​​nieuchronnie zmienią się marże. „Uważamy, że będzie to dobry rok, chociaż musimy nadal zwracać uwagę na problemy z zaopatrzeniem, wzrost kosztów wszelkiego rodzaju towarów i energii oraz ewolucję wojny, która zawsze zwiększa niepewność” – uzasadnia reżyser.

Wśród głównych wyzwań stojących przed siecią hotelową w przyszłości jest jej zaangażowanie w zrównoważony rozwój dzięki ambitnemu planowi przejścia na zieloną energię, a także projekty mające wpływ na społeczności, w których się znajdują. Cyfryzacja utrzyma również wiodącą rolę we wszelkiego rodzaju projektach: począwszy od optymalizacji
Od operacji wewnętrznych po marketing czy obsługę klienta.

Senegal to obiecujący kierunek

Najnowszym projektem firmy jest Riu Baobab, 522-pokojowy, pięciogwiazdkowy resort w Senegalu otoczony prastarymi baobabami, który jest największą inwestycją hiszpańskiej firmy w tym kraju i kamieniem milowym w ekspansji Riu na kontynencie afrykańskim.

Grupa wycieczkowa, która obejmuje ponad sto hoteli na całym świecie, była już obecna na kontynencie afrykańskim z 17 obiektami (Wyspy Zielonego Przylądka, Maroko, Mauritius, Senegal i Tanzania), ale jest to jedyny hotel w subregionie Afryki Zachodniej -region.

„Senegal to miejsce z potencjałem i bardzo obiecującą przyszłością. Kiedy go odwiedzasz, od razu uświadamiasz sobie jego atrakcyjność. Jego ludzie i gościnność to coś wyjątkowego na świecie. Podobnie jak jego przyroda, plaże i krajobrazy, dodajemy do tego: Dakar to
Międzynarodowe centrum wjazdu do Afryki Zachodniej i mamy doskonały koktajl”.

Otwarcie nowego hotelu zostało dobrze przyjęte przez rynek lokalny i międzynarodowy. Z tego powodu kolejnym krokiem mogłoby być otwarcie nowego obiektu dla Sieci Pałacowej na sąsiednich gruntach, które posiada.

„Jeżeli wszystko będzie tak dalej przebiegać, jest bardzo prawdopodobne, że otworzymy drugi hotel z grupy Riu Palace na terenie naszej bezpośrednio sąsiadującej nieruchomości. Po pierwsze, musimy się wiele nauczyć w tym nowym miejscu. W tej chwili nie mamy do czynienia z liczbami, poczekamy na wyniki
Dyrektor powiedział.

Od tego lata Senegal otrzyma nowe umowy najmu z Holandii, Belgii, Hiszpanii, Portugalii, Luksemburga i Słowacji. Nie wszystkie loty, niektóre operacje, takie jak Hiszpania i Portugalia, mają miejsca niebezpieczne podczas regularnych lotów.

Począwszy od zimy, która jest szczytem sezonu, liczba przyjazdów podwoi się, a do zimy pojawią się nowe operacje z: Wielkiej Brytanii, Niemiec, Austrii, Szwecji i Polski, a także Słowacji, Luksemburga i Belgii.

Perspektywy dla nowego hotelu otwartego w Senegalu są bardzo pozytywne, a po zaledwie dwóch miesiącach otwarcia osiągnął on 85% obłożenia w weekendy. „Dakar to duże miasto i ma dobre połączenia z regularnymi lotami z dużych miast, takich jak Paryż, Madryt, Barcelona czy Lizbona. Jednak wyjątkową rzeczą w przybyciu do Rio jest aktywacja oferty czarterowej, która będzie miała ogromny wpływ na destynację, – podkreślił dyrektor generalny firmy.

Z tych wszystkich powodów firma planuje zamknąć rok ze średnim obłożeniem w placówce powyżej 70%, aby później wzrosnąć do 90% na koniec 2024 roku.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *