zawsze pod czujnym okiem Stanów Zjednoczonych (EE.UU.) Wenezuela Kolejny tydzień napięć politycznych rozpoczął się m.in. z powodu odmowy prezydenta Kolumbii, Evan Duquenormalizacji stosunków dwustronnych stół dialogowy rozpoczął w Meksyk Ze sprzeciwem wobec statusu ambasadora Aleksander Saab.
Decyzja o zawieszeniu negocjacji, które znajdowały się już w trzecim etapie, zapadła po porwaniu w Republice Zielonego Przylądka ambasadora Wenezueli Saaba i deportowaniu go do Stanów Zjednoczonych przez kraj afrykański. Dyplomata z północy jest oskarżony o zbrodnie, których nie popełnił i czeka na proces pomimo immunitetu dyplomatycznego.
Za naruszeniem prawa międzynarodowego, które chroni dyplomację, stoi postrzegany interes Waszyngtonu w zniszczeniu wenezuelskiego procesu politycznego i przywłaszczeniu zasobów naturalnych kraju. Aby to osiągnąć, użyj różnych strategii. Teraz działa przeciwko ambasadorowi, aby utrudniać dialog w Meksyku w celu normalizacji polityki wewnętrznej i promowania rozwoju narodowego. Caracas wzywa także Biały Dom do zawieszenia sankcji i jednostronnego embarga gospodarczego.
Alarm wszczęto trudnym porwaniem w Republice Zielonego Przylądka specjalnego wysłannika wenezuelskiej władzy wykonawczej do różnych krajów w celu ułatwienia dostępu do środków medycznych, żywności i innych niezbędnych towarów, ze względu na przeszkody nałożone przez blokadę w Ameryce Północnej. Ale jest też ważną częścią delegacji rządowej na wymianę w Meksyku.
Do aresztowania doszło w połowie 2020 r., podczas technicznego postoju samolotu, na którym się znajdował, i był przetrzymywany przez ponad 800 dni, aż do wydania go przez władze Republiki Zielonego Przylądka.
Boliwariańska egzekutywa potępiła, że aresztowanie jej ambasadora nastąpiło w odpowiedzi na różne odczyty, w tym na nękanie Stanów Zjednoczonych przeciwko Wenezueli w celu zapobieżenia nabywaniu podstawowych produktów, ale pokazuje również imperialistyczny brak zainteresowania utrzymywaniem stołu dialogowego w miejsce. wzmocnienie procesu socjalistycznego.
Dla administracji demokratycznej będzie to niepowodzenie Wenezuelczyków w zrozumieniu się nawzajem i znalezieniu własnych rozwiązań swoich problemów. Dlatego użyją wszelkich środków, nawet najbardziej absurdalnych, takich jak aresztowanie ambasadora, aby uniknąć pojednania narodowego i odpowiedzieć na żądania Caracas.
Ceremonialne bojkotowanie powiązań
Stany Zjednoczone sprzeciwiają się wszelkim oznakom wzmocnienia rewolucji boliwariańskiej. Dlatego obecna demokratyczna administracja blokuje wszelkie korzystne ruchy na rzecz poprawy wyników Wenezueli.
Jednym z jego ostatnich posunięć było zablokowanie możliwości zaproszenia przez kolumbijski senat swoich wenezuelskich odpowiedników do utworzenia dwustronnej komisji do zbadania przywrócenia stosunków dyplomatycznych i handlowych między nimi.
Możliwość, że tylko historia dwóch sąsiednich narodów Ameryki Południowej może rozwiązać ich polityczne różnice, biorąc pod uwagę wojownicze stanowisko nowego rządu Granady, spadła jak bomba w biurach Białego Domu. Jeśli propozycja kolumbijskiego Senatu zostanie wdrożona, będzie to historyczny krok w dwustronnej dyplomacji, ponieważ nieżyjący prezydent Hugo Chávez wygrał wybory w 1998 roku i ustanowił rewolucyjny rząd, administracje Bogoty utrzymywały niewypowiedzianą wojnę swoim sąsiadom, zwłaszcza prezydentom Alvaro Uribe i Ivan Duque, obaj z Partii Konserwatywno-Demokratycznej Centrum.
Uribe (2002-2010) utrzymywał dyktaturę sprzymierzoną z Białym Domem – w tym oficjalne pozwolenie na utworzenie siedmiu szybko mobilizujących się baz wojskowych – w celu destabilizacji rewolucji boliwariańskiej. Były gubernator Antioquii, za którego zgodą powstały grupy paramilitarne, pozwolił lokalnym najemnikom na infiltrację sąsiedniej Wenezueli w celu atakowania instytucji i osób.
Po zabójstwie rządu Juana Manuela Santosa – byłego ministra obrony Uribe i pod jego kierownictwem Raúla Reyesa, doradcy FARC na granicy z Ekwadorem – skrajna prawica wróciła z Duque do Palacio de Nariño.
Doxeto, ze swoim zadartym nosem i imperialnym klimatem, jest uważany za przywódcę kontrrewolucji przeciwko Wenezueli. Osoba ta nie zna prawowitego prezydenta Nicolasa Maduro i honoruje byłego posła Juana Guaido, który zainstalował się na tym stanowisku na publicznym placu w Caracas.
Twórcy zamachów przeciwko Maduro, inwazji morskich i infiltracji w celu przeprowadzenia ataków na ważne podmioty gospodarcze, takie jak elektrownie, opuścili terytorium Kolumbii.
Wielu z aresztowanych przez władze Wenezueli najemników, których oświadczenia oskarżają Duque i Stany Zjednoczone w bardzo szczegółowy sposób, daty, adresy i akcje, są organizatorami terroryzmu.
tylko błysk
Kilka dni temu kolumbijski senat zatwierdził powołanie komisji parlamentarnej, która miałaby ocenić przywrócenie stosunków dyplomatycznych, gospodarczych i handlowych w obszarach wspólnego zainteresowania, z jej odpowiednikami z Wenezuelskiego Zgromadzenia Narodowego.
Ich rzecznicy powiedzieli, że uprawnienia ustawodawcze partii przyczyniają się do znalezienia sposobów porozumienia rządowego.
Taki był duch propozycji, któremu rówieśnicy w Caracas poświęcili równą uwagę i wzajemność. Prezydent AN, Jorge Rodriguez, zapowiedział utworzenie zespołu odpowiedzialnego za konwergencję.
Jednak podczas gdy Maduro wyraził chęć wspierania lepszych stosunków, Duque odrzucił propozycję Senatu i nazwał wenezuelski system socjalistyczny „haniebną dyktaturą”.
Skrajnie prawicowy prezydent wyraził pogardę dla rewolucji boliwariańskiej podczas spotkania w Bogocie z sekretarzem stanu USA Anthonym Blinkenem podczas wizyty w tym kraju południowoamerykańskim.
On tylko powtórzył, z braku własnych pomysłów, standardy, które przywódcy Ameryki Północnej przestrzegali od 1998 roku.
Niegrzeczność Duke’a, jak przed Uribe, nie zna granic. Słynny pionek Białego Domu, który znajduje się w kolosalnym kryzysie wewnętrznym z powodu niewłaściwej polityki wykraczającej poza sferę wewnętrzną, wraz z Blinkenem wierzyli, że Kolumbia „nie uzna haniebnej i skorumpowanej dyktatury i handlu narkotykami”, wypierając się tym samym władzy ustawodawczej. Pomysł, zgodnie z konstytucją narodową, do głowy państwa i rządu należy ukierunkowanie stosunków międzynarodowych.
Wenezuela obserwowała przedstawienie i potępiła obecność Blinkena w kluczowym momencie dla dobrego sąsiedztwa. Minister udał się m.in. do Bogoty, aby pokierować kolejnymi krokami agresywnej polityki swojego kraju przeciwko procesowi rewolucyjnemu i roli Duque w jego realizacji.
Dla Caracas obecność miliona Wenezuelczyków w Kolumbii budzi niepokój, a możliwość normalizacji stosunków z Bogotą pozwoliłaby na ochronę jej obywateli przed handlem narkotykami. Ci, którzy wrócili dobrowolnie, potępiają politykę nienawiści i prześladowania, której są poddawani. W Wenezueli mieszka około sześciu milionów Kolumbijczyków ze wszystkimi gwarancjami.
Kilka dni temu Caracas poprosił o interwencję Wysokiego Komisarza ONZ Michelle Bachelet w celu zbadania „systematycznego i celowego odmawiania podstawowych praw człowieka” obywatelom Wenezueli w sąsiednim kraju. Kolumbijski Instytut Medycyny Sądowej i Nauk Sądowych był świadkiem zabójstwa ponad 2000 wenezuelskich imigrantów w tym kraju w latach 2017-2020.
szachy polityczne
Tymczasem Wenezuelczycy przygotowują się do dwudziestych pierwszych wielkich wyborów, w których po raz pierwszy wezmą udział kandydaci z najbardziej reakcyjnego skrzydła wewnętrznej opozycji.
W tym dniu zagrożone będą 23 stany i 355 burmistrzów, rad miejskich i regionalnych. Innymi słowy, chociaż partia rządząca uważa, że zwycięży osłona, członkowie partii opozycyjnych mogą również zajmować stanowiska o znaczeniu politycznym.
To, że na kartach do głosowania widać tych, którzy w jakiś sposób działali przeciwko rządowi, ignorując nawet autorytet prezydenta Maduro, już stanowi zwycięstwo rewolucji, co skłoniło ich również do prowadzenia negocjacji w Meksyku.
Demokratyczny udział różnych sił politycznych, w dotychczasowej atmosferze spokoju, był jednym z uzgodnień przyjętych w przerwanych rozmowach.
Przeprowadzenie masowych wyborów zademonstruje siłę systemu politycznego ustanowionego przez Chaveza, pomimo wrogości największej siły na świecie, wiceprzewodniczącego Wenezuelskiej Zjednoczonej Partii Socjalistycznej (PSUV), najważniejszej partii w kraju. dla prasy, z ponad siedmioma milionami członków.
Tymczasem życie toczy się dalej w spokojnej Wenezueli, która toczy walkę z rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa. Każdego dnia do objętego embargiem kraju Ameryki Południowej z różnych szerokości geograficznych przybywają dostawy szczepionek w solidarności z ludźmi, którzy wykazują heroiczny opór wobec brutalności największego mocarstwa świata.
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”