W ostatnich latach hiszpańska branża gier wideo zmieniła kierunek. Dzięki zmianom strategicznym i strukturalnym krajowy sektor elektronicznej rozrywki od lat znacząco się rozwija. Choć jesteśmy bardzo dumni ze złotej ery hiszpańskiego oprogramowania, to przez lata dryfowało ono bez celu w sferę największego wzrostu i ekspansji świata rozrywki, dając nadzieję jedynie poprzez rozproszone dzieła, które do nas wracały. Mapa. Na szczęście, jak mówimy, wszystko wydaje się być wyjaśnione. Częściowo dzieje się tak dlatego, że wydaje nam się, że potrafimy spojrzeć poza pępek, idąc za przykładem wiodącego kraju w branży gier wideo: Polska.
Wielu z Was zapewne myśli, że środkowoeuropejski kraj może przetrwać dopiero po sukcesie sagi Magik. Ale nie, jest w tym coś znacznie więcej. według Daniel Sadowski, współzałożyciel Nitreal Games, w Polsce działa ponad 500 niezależnych studiów gier wideo, a liczba ta znacznie przewyższa inne potęgi gospodarcze Starego Kontynentu. Wszystko to sprawia, że co roku na rynek trafia około stu gier tworzonych w tym kraju.
I to nie byle jakie gry, ale tytuły przepełnione jakością lub słynne sagi. I tutaj mamy to, oprócz powyższego MagikInne gry np To jest moja wojna, Sniper: Ghost Warrior, Lords of the Fallen, Bullet Storm, Dead Island, Deathlight, Super Hot Również Dwa światy Między innymi. Gry (świetne gry), które nie narodziły się nagle od dużych wydawców – zaczęły pewnego dnia od założenia – np. CD Projekt Red, CI Games czy Techlandale także dzięki cieniom wielu niezależnych studiów, w których talent stopniowo rozkwita w oparciu o duży wysiłek.
Być może kluczem do tego wszystkiego jest Paweł Michowskil 11-bitowe studiaKtóra twierdzi, że „sukces jest między innymi efektem naszego narodowego charakteru: dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. „Determinacja, by zrobić coś, czego nikt jeszcze nie zrobił, jest kluczowa w grach wideo”. Ostatecznie chodzi o to, aby wnieść do branży świeże powietrze. Wydaje się, że w Hiszpanii dobrze zrozumieliśmy tę lekcję. Jedna z najsilniejszych firm w naszym kraju, taka jak: Biznes z tequilą Z seksownym Brutale lub opary rtęci Z Raiders of the Broken Planet, zaangażowanym w najbardziej ambitne i oryginalne produkty, i oczywiście z wieloma niezależnymi studiami próbującymi przebić się przez kreatywność, które na szczęście otrzymują coraz większe wsparcie dzięki inicjatywom takim jak PlayStation Talent, ze startupami takimi jak Demium Games (wśród wielu innych firm) i oczywiście oferta szkoleń coraz bardziej zaangażowana w uruchamianie kursów mających na celu naukę w różnych obszarach branży gier wideo.
Mamy talent i chęć rozwoju, co widać w liczbach. Według danych udostępnionych przez DEV w Biała księga na temat hiszpańskiego rozwoju gier wideoObroty hiszpańskiego sektora produkcji gier wideo osiągnęły w 2016 r. 617 mln euro, co stanowi wzrost o 21% w porównaniu z 2015 r., a siła robocza wzrosła o 22%, osiągając 5440 profesjonalistów. Wyraźny sygnał, że dzięki temu hiszpańska branża gier wideo weszła w fazę konsolidacji 450 firm oraz legalnie utworzone badania, które odzwierciedlają ubiegłoroczne ćwiczenia.
Wszystko to wynika z faktu, że Hiszpania, świadomie lub nie, postawiła na niepowstrzymany rozwój polskiej branży gier wideo. Pojawienie się nowej krajowej gry wideo, która odbije się echem na całym świecie, jest coraz bliżej. Ale nigdy nie możesz zgubić swojej drogi i krok po kroku podążać tą ścieżką. Tak jak to zrobiła Polska. Marcina IwińskiegoZałożyciel Projekt płyty„Nauczyliśmy się tworzyć gry wideo krok po kroku, starając się dotrzeć do graczy z uniwersalnym przesłaniem. Dzięki Wiedźminowi III stworzyliśmy jedną z najlepszych gier na świecie i teraz celujemy w sam szczyt. Niebo jest limitem, ” powiedział.
Niebo powinno być także granicą dla każdego dewelopera będącego częścią hiszpańskiej branży gier wideo.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”