Po spotkaniu w San Vicente w Panamie w prowincji Darien minister spraw zagranicznych Panamy Erika Moines oraz jej koleżanka i wiceprezydent Kolumbii Marta Lucia Ramirez podkreślały potrzebę określenia krajów pochodzenia, tranzytu i przeznaczenia dla tych migrantów, z których większość to Haitańczycy opuszczający Chile, aby interweniować w celu zaoferowania skoordynowanego rozwiązania, które pozwoli uniknąć kryzysów humanitarnych lub zdrowotnych.
Co najmniej 10 000 migrantów zostało zaporami tranzytowymi w kolumbijskim mieście Nicocle, a władze obu krajów spotkają się w poniedziałek, aby ustalić, ilu z nich będzie mogło każdego dnia przedostać się do Panamy i jaką drogą, jak ogłoszono w piątek.
Od kilku tygodni tysiące migrantów, w tym nieletnich i kobiety w ciąży, czekają w kolumbijskim porcie Nicocle na łodzie, które zabiorą ich do granicy z Panamą, aby przekroczyć rzekę Darien.
Las pełen niebezpieczeństw
Ten 266-kilometrowy korytarz w dżungli między Kolumbią a Panamą stał się obowiązkowym krokiem dla nielegalnej migracji, która próbuje dotrzeć z Ameryki Południowej do Meksyku, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Migranci przechodzą przez las o powierzchni 575 000 hektarów, chociaż nie ma lądowych szlaków komunikacyjnych i muszą stawić czoła grupom przestępczym, potężnym rzekom i dzikim zwierzętom, takim jak jadowite węże.
Panama zamierza osiągnąć porozumienie z Kolumbią, podobne do tego, jakie zawarła z Kostaryką, w którym pewna liczba migrantów jest codziennie transportowana w kontrolowany sposób do granicy z Kostaryką, aby mogli kontynuować podróż.
Ma również na celu zapobieganie infiltracji przepływu migracyjnego przez przestępczość zorganizowaną. W ostatnich latach wśród migrantów władze Panamy wykryły około 60 osób w stanie pogotowia terrorystycznego.
„Przestępczość zorganizowana, biorąc pod uwagę wpływ imigracji, próbuje wykorzystać”, powiedział minister bezpieczeństwa Panamy Juan Pino, więc „zrobimy więcej planów bezpieczeństwa” poprzez wymianę informacji wywiadowczych.
„Darren jest tak ogromny, ma wiele torów i dróg, a my staramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby mieć kontrolowany, szybki i bezpieczny przepływ” – dodał Benno.
Ponad 150 000 migrantów przeszło przez busz
Według oficjalnych danych w ciągu dekady rzekę Darien przekroczyło ponad 150 tys. osób. Chociaż epidemia znacznie ograniczyła ruch, rozprzestrzeniła się ponownie w 2021 roku. Do tej pory w tym roku granicę przekroczyło 49 tys. osób, z czego zdecydowaną większość stanowią Haitańczycy i Kubańczycy, choć są też Azjaci i Afrykanie.
Po przejściu przez dżunglę migranci znajdują się pod opieką w obozach utworzonych przez rząd Panamy, który zapewnia im opiekę i pomoc humanitarną Organizacji Narodów Zjednoczonych i innych organizacji międzynarodowych. Ale hipotetyczny ogromny zasięg spowodowałby wstrzymanie tych pozycji.
Santiago Paz, szef Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji w Panamie, ostrzega AFP, że „jest jasne, że jest to liczba, która może wpłynąć na pojemność ośrodków recepcyjnych dla migrantów, które z pewnością nie mają takiego zasięgu”. Eksperci ostrzegają, że przed pandemią migranci przekraczali Panamę w porze suchej (zwykle między grudniem a kwietniem), ponieważ warunki pogodowe sprawiają, że przejście przez dżunglę jest mniej trudne.
Ale teraz, przygnębieni pandemią, biedą i przemocą, wyruszają w podróż o każdej porze roku. „Wiemy, że pandemia wywarła bardzo poważny wpływ na całą populację”, mówi Paz, co przełożyło się na „lęki i potrzeby” dotyczące „realizacji amerykańskiego snu”. Ostrzega jednak, że „nie tylko mogą być ofiarami handlarzy ludźmi, ale także mogą stracić życie” z powodu trudnych warunków na drodze w dżungli.
JOV (AVB, widz)
-
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
Kraj w ruinie
12 stycznia 2010, tuż przed godziną 17: W małym kraju, który dzieli wyspę z Dominikaną, zatrzęsła się ziemia. Gęstość 7,0 w skali Richtera. W niektórych miejscach zawaliło się 90% budynków. Co najmniej 200 000 ludzi umiera, a ponad milion osób zostaje przesiedlonych. Szkody, które wyniosły 6,6 miliarda dolarów, przekroczyły PKB kraju.
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
Katastrofa w kraju kryzysu
Styczeń 2011: Krzyże w masowym grobie niedaleko stolicy, Port-au-Prince. Trzęsienie ziemi dotknęło kraj już pogrążony w kryzysie: w 2010 roku Haiti było – i nadal jest – najbiedniejszym krajem półkuli zachodniej, nękanym przeludnieniem i korupcją. Klęski żywiołowe nie są rzadkie. Kolejne tysiące zabiła epidemia cholery, która nastąpiła po trzęsieniu ziemi.
-
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
globalna solidarność
Zabawa w obozie dla ofiar trzęsienia ziemi, zbudowanym w 2010 roku z pomocą ONZ, organizacji pozarządowych i osób prywatnych: pieniądze napływały z całego świata na odbudowę. Na poziomie lokalnym wiele organizacji pomocowych wykonało skuteczną pracę, na przykład budując domy, mówi DW Bert Hoffmann, politolog z Instytutu Studiów Globalnych im. Leibniza (GIGA).
-
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
Pomoc, która niszczy
Hoffman wyjaśnia, że darowizny żywnościowe ze Stanów Zjednoczonych pomogły poszkodowanym w krótkim okresie. „Ale na dłuższą metę darmowy ryż ze Stanów Zjednoczonych doprowadził haitańskich rolników ryżu do masowego bankructwa. Tego rodzaju pomoc nie stworzyła trwałych struktur dla kraju i nie zwiększyła zależności”.
-
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
Kryzys po kryzysie
Oczekiwanie na działanie: Dziesięć lat po trzęsieniu ziemi jakość życia większości Haitańczyków uległa pogorszeniu. Ponad połowa ludności żyje poniżej granicy ubóstwa 2 USD dziennie. Według niemieckiej organizacji pozarządowej „Welthungerhilfe” 35% zależy od darowizn żywnościowych. Organizacja pozarządowa Lekarze bez Granic apeluje o odpowiednią podstawową opiekę medyczną.
-
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
krwawe protesty
Masowe bezrobocie, inflacja, przestępczość i nepotyzm wypchnęły Haitańczyków na ulice w ciągu ostatniego półtora roku, tak jak tutaj w listopadzie 2019 r., gdzie starcia między policją a protestującymi pochłonęły wiele istnień ludzkich. „Ryzyko wojny domowej na Haiti rośnie”, ostrzega Bermin Spiegel, szef niemieckiej organizacji Misereor.
-
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
Prezydent Moyes nie chce odejść
Jovenel Moïse (w środku), piastuje to stanowisko od lutego 2017 r. Został oskarżony między innymi o defraudację miliardów z Wenezuelskiego Funduszu Solidarności. Ale odmawia rezygnacji. Kiedy parlament spotka się ponownie 13 stycznia, mandat większości członków wygaśnie, a Moussi może teoretycznie rządzić dekretem.
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
Czy nadchodzą zmiany?
Opozycja jest rozdrobniona, ale aktywiści chcą nadal walczyć o zmiany. „Potrzebujemy rządu reagującego na nasze potrzeby” – mówi 31-letni Reese Domini (zdjęcie) z MONEGAF. 39-letnia aktywistka Velina Charlier powiedziała w grudniu DW, że wezwała do „rezygnacji Moise’a, procesu antykorupcyjnego i fundamentalnej zmiany w systemie”.
-
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
„Europa milczy”
Tymczasem organizacje pomocy humanitarnej wzywają społeczność międzynarodową do działania. Weltungerhilfe ogłosiła w listopadzie, że pomoc żywnościowa powinna priorytetowo traktować lokalne produkty, aby „pobudzić gospodarkę narodową”. Dyrektor Misereor wezwał także Niemcy i Unię Europejską do pracy na rzecz zmian politycznych na Haiti.
-
Haiti, pośród chaosu i prób pojawienia się
„Haiti to nie piekło na ziemi”
Grudzień 2019, Port-au-Prince: Dwoje przyjaciół na plaży. Obecny kryzys nie powinien przesłaniać faktu, że na Haiti działa „wiele struktur rodzinnych i lokalnych”, mówi politolog Hoffman. Naród karaibski nie jest „piekłem na ziemi”. To bardzo biedny kraj, ale ogólnie spokojny i wielkiej kultury. (jov/eal)
Autor: Helena Cashel