Miami, 29 lipca (EFE). Amerykański reżyser Stephen Orett zajął się Holokaustem z innej perspektywy w swoim najnowszym filmie „Nazywam się Sara”, opartym na prawdziwej historii żydowskiej dziewczyny, która wiedziała, jak podejmować właściwe decyzje, aby przeżyć, powiedziała Efe w piątek. w Miami.
Orit chciał, aby jego pierwszy film fabularny wyróżniał się na tle innych filmów o Holokauście, zajmując się „szkodami dodatkowymi” i szukając „emocjonalnego związku” z młodą publicznością, która może nie być zaznajomiona z tymi historiami lub nimi nie interesować.
Urodzony w Miami Beach, gdzie ma rodzinę i mieszka w Los Angeles, reżyser ukończył swój film w 2019 roku, ale z powodu pandemii COVID-19 nie był w stanie pokazać go w amerykańskich kinach komercyjnych do lipca.
W Miami miał premierę w tym tygodniu, a na sobotę w Tower Theatre zaplanowano specjalny program, po którym odbędzie się seminarium z udziałem Oritta.
„Nazywam się Sara” to polsko-amerykańska koprodukcja ze scenariuszem Davida Himmelsteina, nakręcona w Polsce i z obsadą aktorów z tego kraju, m.in. nagradzanego Eryka Lubosa (w filmie Buffalo) i Michaliny Olzańskiej (Nadia). ) .
Bohaterką jest Susanna Surui, młoda kobieta bez doświadczenia zawodowego jako aktorka, którą Oritt odkrył wśród ponad 600 kandydatów podczas przesłuchania.
Według niego w rozmowie z Efe poruszyły go oczy 15-letniej kobiety, ale także jej odpowiedź na pytanie: jak ta żydowska dziewczyna może przetrwać w tym strasznym świecie po utracie całej rodziny ?
Słuchanie więcej niż mówienie, aby przeżyć
„Słuchaj dużo i tylko tyle mów”, odpowiedziała Susanna Saroui.
Tak właśnie zrobiła Sara Guralnik, bohaterka prawdziwej historii, która zainspirowała „My Name is Sara” i którą Orit znał osobiście.
Sarah zmarła w 2018 roku, nie wiedząc, że rozmowy, które przeprowadziła z chłopakiem jej syna, zostaną wykorzystane w filmie. Syn Sarah, Mike Shapiro, powiedział Oritowi, żeby jej nie mówił, żeby nie martwiła się i dotrzymała słowa, powiedział Evie.
Sarah Guralnik miała 12 lat, kiedy naziści zamordowali jej rodzinę w Koretz, ukraińskim miasteczku niedaleko polskiej granicy, ale udało jej się uciec, podszywając się pod swojego najlepszego przyjaciela, chrześcijanina.
I tak, po pełnej wrażeń podróży, dociera do małego ukraińskiego miasteczka, gdzie zabiera ją rolnik i jego młoda niania i odkrywa tajemnicę małżeństwa, która może odsłonić i zagrozić jej prawdziwej tożsamości. .
Orit mówi, że Sarah przebywała z nimi przez 3 lata, a kiedy dzielnica Koretz została wyzwolona od nazistów przez wojska rosyjskie, wróciła tam i przez pewien czas mieszkała we wspólnocie z innymi ocalałymi.
Wyszła za mąż i urodziła syna, aw 1949 roku wraz z rodziną wyjechała do Stanów Zjednoczonych, aby osiedlić się w Detroit.
Według Orit, który wyprodukował swój film z Sarah, założycielką USC Shoah, która cierpiała na zespół stresu pourazowego, kiedy opowiadała swoją historię, robiła to w sposób pozbawiony emocji, jakby nie była tą, o której mówiła.
„Jestem bardzo emocjonalną osobą” – powiedział sam o sobie reżyser, aby wyjaśnić, dlaczego film został również pokazany.
Na początku projektu myślał o kręceniu na Ukrainie, gdzie rozgrywała się prawdziwa historia Sarah, ale w końcu wybrał Polskę, bo znalazł więcej udogodnień i więcej środków do filmowania.
Film, zanim trafił do kin, odbył tournée po festiwalu. W 2020 roku zdobył Nagrodę Publiczności za najlepszą powieść na Festiwalu Filmów Żydowskich w Miami.
Oritt, którego inne filmy były dokumentami, deklaruje, że jest „bardzo szczęśliwy”, że mógł sfilmować historię Sary i zapewnia, że fakt, że dzieje się ona na Ukrainie, kraju ponownie zagrożonym inwazją, sprawia, że „odbiera ona jeszcze większy rezonans”. ”.
Anna Mingotti
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”