OnePlus to kolejna firma, która pracuje nad własnym tabletem. I proszę Was, drodzy producenci, abyście przestali bawić się tymi tabletami z Androidem. To bezużyteczne, a OnePlus tego nie zmieni.
Latka leci i sytuacja na rynku tabletów pozostaje bez zmian: pojawiają się iPady i urządzenia próbujące podszyć się pod iPada.
OnePlus działa na takim urządzeniu. Do Europejskiego Urzędu Patentowego Prośba właśnie została odebrana Aby zarejestrować znak towarowy „OnePlus Pad”. Nazwa jest jednoznaczna – po skontaktowaniu się z Oppo OnePlus pracuje nad własnym tabletem.
Bardzo dobrze pamiętam pierwszy boom na tanie tablety z Androidem, bo wtedy pracowałem jako sprzedawca na rynku elektronicznym. Wydawało się, że wszyscy chcą tabletu. dlaczego? W miarę jak iPad zyskuje na popularności, jest promowany jako nowy powinien W świecie gadżetów technicznych. Niewielu mogło kupić tablet od Apple, ale wszyscy tego chcieli, więc producenci elektroniki w naturalny sposób znaleźli miejsce, w którym mogli wygrać: zaczęli produkować niskiej jakości tablety z Androidem, które niewątpliwie nie mają z tym nic wspólnego. iPada, ale dali klientom złudzenie posiadania zamiennika iPada.
W tamtych czasach tablety były bardziej przydatne dla osób starszych lub jako przenośne centra rozrywki, ponieważ smartfony nie były opracowywane w tak dużych rozmiarach, jak są dzisiaj. Jednak wraz z rozwojem ekranów smartfonów znaczenie tabletów z Androidem jest coraz mniejsze. Nie było potrzeby kupowania 7-calowego tabletu, gdy telefon był tylko o cal mniejszy. Dlatego stawia się tablety z Androidem, które jednak z jakiegoś powodu nadal nie chcą uparcie umierać, choć po pomyśle producenta nie ma śladu.
Minęło wiele lat od rozkwitu tabletów Google Nexus, a tablet z Androidem to wciąż coś więcej niż rozbudowany smartfon. Nie ma sensu szukać rozwiązań, które uzasadniają zakup urządzenia z większym ekranem. Cóż, wciąż istnieją aplikacje, które nie skalują się w pełni na tabletach i wyglądają jak stos zablokowanych pikseli.
do pierwszego Płyty Samsung A Huaweia, gdzie producenci starają się choć trochę przykładać do oprogramowania i sugerują takie rzeczy, jak tryb pulpitu, nie myją iPada funkcjonalnie. Dzieje się tak dlatego, że jest zaprojektowany od początku do końca jako urządzenie towarzyszące; Jeden ma uzupełniać smartfon i komputer, a nie próbować zastępować oba. I to właśnie wydają się robić (bardzo niekompetentne, dodajmy) tablety z Androidem. Powielają niektóre funkcje smartfona, niektóre funkcje komputera, a to jest rzecz, jeśli chodzi o łatwość użytkowania.
Śmiem twierdzić, że nawet najlepszy Galaxy Tab, któremu bliżej do hybrydy niż tabletu, nie ma większego sensu, bo ogranicza go system operacyjny. Pulpit Androida to odległe marzenie. Jeśli ktoś chce naprawdę użytecznej hybrydy, musi mieć dostęp do tabletu z systemem Windows, takiego jak Surface Pro czy iPad, który skuteczniej zaciera granice między światem mobilnych i desktopowych systemów operacyjnych.
jeden plus Poduszka nie sprawdzi się w Polsce.
Jednak bardziej prawdopodobne jest, że odniesie sukces w Indiach i innych rynkach azjatyckich lub afrykańskich, gdzie cyfryzacja podąża zupełnie inną ścieżką niż w Europie czy Ameryce. W Indiach rozpoczął się etap fascynacji cyfryzacją, czego odzwierciedleniem jest fakt, że wszyscy producenci tanich smartfonów skupiają swoje wysiłki na Indiach i często dokonują odrębnych wersji urządzeń dedykowanych temu rynkowi.
Myślę, że OnePlus Pad jest tworzony dla Indii. Na rynku, na którym rozwój technologiczny niemal wkroczył w erę post-PC, tablety i smartfony na rynkach wschodzących są bardziej popularne niż komputery. Jednak w Polsce, a także na innych rynkach już nasyconych (a raczej nasyconych…) gadżetami, nie widzę dla nich miejsca.
Przestań grać na tabletach z Androidem.
Dużo się mówi o potrzebie zmniejszenia strat elektrycznych, ale z jakiegoś powodu firmy mogą wypuścić np. tablet za 600 zł z 2 GB RAM-u i procesorem Snapdragon 429, który nie będzie nadawał się nawet do wideo. Zadzwoń do babci. Albo tablet za 4000 zł, który poza dużym i pięknym ekranem z technologią Super AMOLED nie ma nic do zaoferowania żadnemu smartfonowi, którego by nie miał, zwłaszcza jeśli chodzi o oprogramowanie.
Przy średnim rozmiarze ekranu smartfona od 6,5 do 6,7 cala, tablety z Androidem naprawdę nie istnieją. Większość z nich jest gorzej wyposażona niż telefony o podobnej cenie, a pod względem wydajności i funkcjonalności nie nadają się również do bardziej zaawansowanych zadań, takich jak nauka na odległość.
I nie sądzę, żeby OnePlus Pad mógł cokolwiek zmienić w tym zakresie. Ani Google, ani żaden producent sprzętu nie ma pojęcia, co zrobić z Androidem na dużym ekranie. Na szczęście Google miał wystarczająco dużo RIGCZ, aby wypuścić tablety. Czas, aby zrobili to także inni producenci.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”