Bruksela, 19 stycznia (Europe Press) –
W najbliższy wtorek Polska zwróci się o wyłączenie takich produktów, jak mięso drobiowe, jaja i cukier pochodzące z Ukrainy, z pełnego zwolnienia celnego, które Komisja Europejska planuje przedłużyć do czerwca 2025 r. ze względu na – jej zdaniem – „nadmierny” import powodujący problemy w swoje rynki.
Wynika to z tekstu, który polska delegacja przedstawi ministrom rolnictwa UE na wtorkowym posiedzeniu, w którym podkreślono potrzebę uwzględnienia skutecznych rozwiązań pozwalających uniknąć nadmiernego importu produktów rolnych z Ukrainy i ich negatywnego wpływu na sektor rolny w Unii Europejskiej i jej państwa członkowskie, zwłaszcza graniczące z Ukrainą: Bułgaria, Słowacja, Węgry, Polska i Rumunia.
Ministrowie rolnictwa tych pięciu krajów zażądali już w piśmie do Komisji nałożenia ceł na import ukraińskiego zboża, powołując się na nieuczciwą konkurencję, i nawoływali Komitet Wykonawczy grupy do ochrony europejskich rolników przed zakłóceniami na rynku powodowanymi przez ukraińskie produkty rolne, proponując nałożenie ceł. Najbardziej „wrażliwe” spośród możliwych rozwiązań.
Zwolnienie celne to środek obowiązujący od czerwca 2022 r., mający pomóc Kijówowi w przywróceniu zagranicznych szlaków handlowych, obciążonych rosyjską inwazją, a który Komisja kilkakrotnie przedłużała, ostatnio do czerwca 2024 r.
Źródła wspólnotowe wyjaśniły Europe Press, że propozycja przedłużenia zwolnień celnych, nad którą pracuje Bruksela, zawiera już „surowsze” gwarancje mające na celu uwzględnienie „wrażliwości” politycznej wyrażanej przez państwa członkowskie na pierwszej linii frontu, co jest pragnieniem, które Polacy dostrzegają dobrymi oczami, ale nadal uważa za niewystarczające.
„Ucieszyła nas informacja o zamiarze Komisji włączenia przepisów dotyczących przyspieszonych procedur dotyczących klauzul ochronnych i możliwości zastosowania środków regionalnych w przypadku zakłóceń na rynku” – czytamy w tekście, choć w nim zawarto także wezwanie, aby „włączyć je do nowych przepisy zapewniające lepszą ochronę niż obecnie.” Przeciwko nadmiernemu importowi z Ukrainy i wynikającym z niego problemom rynkowym.
Ponadto Polska uważa, że możliwość skorzystania z zabezpieczeń przewidzianych w nowym rozporządzeniu powinna dotyczyć wszystkich towarów, w tym także tych, które zostały w pełni zliberalizowane w ramach umowy o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (DCFTA) z Ukrainą.
Delegacja podkreśliła także, że „przynajmniej w przypadku mięsa drobiowego, jaj i cukru, gdzie nastąpił już i nadal występuje szczególnie znaczący wzrost importu do UE, uzasadnione byłoby wyłączenie tych produktów z objęcia ich pełnymi cłami .” Redagowanie.
Polacy tak uważają, ponieważ „środki ochronne z definicji uruchamiają się w momencie, gdy faktycznie wystąpią zakłócenia na rynku, a kontyngenty taryfowe pozwalają zapobiegać tym zakłóceniom” i uważają, że w ten sposób zapewnia się także „większą przewidywalność”. Eksporterzy są „zagrożeni dalszym stosowaniem środków zapobiegawczych”.
Dodają jednak, że „jeśli nie będzie żadnych wyjątków od objęcia produktów niniejszym rozporządzeniem, konieczne będzie co najmniej rozważenie wprowadzenia środka ochronnego w odniesieniu do przywozu tych towarów w momencie wejścia rozszerzenia w życie”.
Wzywają także Ukrainę do przyspieszenia realizacji swoich zobowiązań w zakresie harmonizacji ukraińskiego ustawodawstwa w zakresie norm i wymagań dotyczących produkcji rolnej.
Ukraina zgodziła się już we wrześniu 2023 r. na przyjęcie środków kontroli eksportu zboża do Unii Europejskiej, aby uniknąć zakłóceń na rynku w pięciu najbardziej dotkniętych krajach, ale źródła wspólnotowe potwierdzają, że nie będzie możliwości sprawdzenia, czy ten plan działania może odnieść sukces, dopóki nie zostanie to wycofane.Jednostronne i „nielegalne” działania państw.
W skrajnych przypadkach Komisja mogłaby pozwać te rządy do sądu, ale źródła UE podają, że lepiej tego nie robić, dlatego Bruksela zdecyduje się rozszerzyć zwolnienie na Ukrainę z gwarancjami dotyczącymi wniosków tych stolic.
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”