Polska wzywa w piątek do rosyjskiego chargé d'affaires, aby zaprotestować przeciwko wadliwemu pociskowi

Polska wzywa w piątek do rosyjskiego chargé d'affaires, aby zaprotestować przeciwko wadliwemu pociskowi

Poszukiwania pół tysiąca żołnierzy kończą się bez odnalezienia na terytorium Polski pozostałości rosyjskich pocisków

Madryt, 30 lat (prasa europejska)

Wczoraj wieczorem wiceminister spraw zagranicznych Polski Władysław Teofil Bartoszewski wezwał najwyższego rosyjskiego urzędnika dyplomatycznego, chargé d'affairs Andrzeja Ordasza, w proteście przeciwko rosyjskiemu rakietowi, który według polskiego Sztabu Generalnego został czasowo zawieszony. Wczoraj przekroczył przestrzeń powietrzną kraju nad Ukrainą podczas jednej z największych fal rosyjskich ataków od początku wojny.

Wiceminister Bartoszewski wręczył rosyjskiemu dyplomacie „memorandum, w którym zwrócił się o wyjaśnienia w sprawie incydentu związanego z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej rakietą manewrującą i wezwał Rosję do natychmiastowego zaprzestania tego typu działań” – czytamy w memorandum do spraw zagranicznych opublikowanym w „ 2018. Twoje konto w sieci społecznościowej X.

Później Siły Zbrojne RP poinformowały, że po zakończeniu poszukiwań ewentualnych pozostałości rosyjskich pocisków nie natrafiono na żadne fragmenty.

W akcji poszukiwawczej na Lubelszczyźnie wzięło udział blisko 500 żołnierzy. Wojsko przekazało: „Kontrolę wyznaczonego terenu zakończono o godzinie 3:00 po południu (…). Wynik kontroli był negatywny. Nie stwierdzono niczego, co mogłoby zagrozić bezpieczeństwu mieszkańców osiedla. Lubelszczyzna.” Jak podaje pakistańska agencja informacyjna.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ, jego akronim w języku polskim) w komunikacie w sieci X podkreśliło „gotowość i profesjonalizm”: „Zakończono działania wojskowe i nie planuje się nowych inspekcji terenowych”. Żołnierzy biorących udział w akcji poszukiwawczej.

W piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych poinformował, że o godzinie 7:12 obiekt wleciał w przestrzeń Polski z Ukrainy i opuścił ją w niecałe trzy minuty. Później zidentyfikowano go jako rosyjski pocisk manewrujący, stale śledzony przez polskie radary.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *