Putin grozi swoimi najnowszymi pociskami nuklearnymi

Putin grozi swoimi najnowszymi pociskami nuklearnymi

Jego prawa ręka ostrzega przed „poważnymi negatywnymi konsekwencjami dla narodu litewskiego” z powodu zakazu towarów rosyjskich

Wśród nowych pogłosek o rzekomym dyskomforcie i podziałach w rosyjskich kierownictwie w związku z powolnym postępem tzw. „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie, prezydent Władimir Putin skorzystał ze wtorkowego spotkania na Kremlu z absolwentami rosyjskich akademii wojskowych w celu wysłać wiadomość zachęcającą do swoich sił i ogłosić natychmiastowe wejście do służby dla swojego najnowszego pocisku, przerażającego pocisku Sarmat.

„Testy ciężkiego ICBM Sarmat przebiegły pomyślnie. Planuje się, że do końca 2022 r. pierwsza partia tej klasy broni będzie w służbie bojowej” – zapewnił Putin bardzo młodszych oficerów. Según sus palabras, este cohete con carga atómica, cuya primer lanzamiento de prueba tuvo lugar en abril, „es capaz de superar todas las defensas antimisiles modernas, es el misil más poderoso en objet a United Statedocance en Europa”

Prezydent Rosji powiedział, że jest dumny ze swojej armii, podkreślając: „Jesteśmy dumni, że nasi bojownicy zachowywali się dzielnie i profesjonalnie jak prawdziwi bohaterowie podczas specjalnej operacji wojskowej”. Obiecał też, że „w obliczu nowych zagrożeń i niebezpieczeństw będziemy pracować nad rozwojem i wzmocnieniem naszych sił zbrojnych”. „Nie ma wątpliwości, że będziemy silniejsi” – podkreślił.

Sarmat

  • jądrowy.
    Ten wytrzymały ICBM na paliwo płynne jest wyposażony w 10 dużych lub szesnaście głowic jądrowych MIRV i do 3 akceleratorów hipersonicznych Yu-71/Yu-74 Avangard.

  • Bardzo silny.
    Przypisuje się mu zdolność do rozproszenia głowic MIRV na obszarach wielkości Teksasu w Stanach Zjednoczonych lub Francji w Europie za pomocą jednego pocisku.

  • rozmiar.
    Ma około 35,5 metra długości, trzy metry średnicy i waży 208 ton. Pozwala pomieścić do 178 ton paliwa płynnego.

Pocisk Sarmat, znany również jako Satan II, ma zasięg 18 000 km i może być załadowany wieloma głowicami. Według Kremla „podobnej technologii na świecie jeszcze długo nie będzie”.

Tymczasem prawa ręka prezydenta Putina, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew, przybył do Kaliningradu, rosyjskiego regionu na północ od Polski, graniczącego także z Litwą, która do końca II wojny należała do Niemiec, aby zorganizować środki, jakie należy podjąć w obliczu decyzji Wilna o zastosowaniu prawa weta przeciwko tranzytowi kolejowemu niektórych towarów do tej enklawy.

Patruszew ostrzegł, że Moskwa „zareaguje na te wrogie działania. Odpowiednie środki są wypracowywane na szczeblu ministerstw i zostaną wkrótce przyjęte. Podczas spotkania z władzami lokalnymi poseł Kremla wyjaśnił, że stanowisko Wilna „będzie miało poważne negatywne konsekwencje dla mieszkańców Litwy”.

Pierwszy hiszpański milicjant zabity na Ukrainie:

Po wezwaniu w poniedziałek przez rosyjskiego MSZ, chargé d’affairs w ambasadzie litewskiej Virginii Ombrasyn w Moskwie, na notę ​​protestacyjną, osobą wezwaną w tym celu we wtorek był ambasador UE Markus Eder, który był również wymagane, aby umożliwić Brukseli „normalny powrót tranzytu między Kaliningradem a resztą terytorium Federacji Rosyjskiej”.

Według oświadczenia opublikowanego na stronie rosyjskiego MSZ Ederer ostrzegł, że „takie środki są niedopuszczalne, naruszają prawne i polityczne zobowiązania Unii Europejskiej i prowadzą do eskalacji napięcia”. Jeśli ograniczenia nie zostaną zniesione, zauważono, że Rosja „podejmie środki odwetowe”.

17 czerwca gubernator kaliningradzki Anton Alichanow ogłosił, że „Koleje Litewskie zawiadomiły koleje kaliningradzkie, że od 18 czerwca przestanie tranzytować duża lista towarów objętych europejskimi sankcjami”. Według Alechanowa „odcięcie dotyczy 40-50% całego asortymentu towarów w tranzycie: materiałów budowlanych, cementu, metali i innych ważnych towarów”.

Ale litewski minister spraw zagranicznych Gabrielus Landsbergis podkreślił w poniedziałek, że nie jest to jednostronne działanie dla jego kraju, ale że „europejskie sankcje weszły w życie 17 czerwca (…) Robimy to w porozumieniu z Komisją Europejską”. zatwierdzony przez Brukselę 15 marca w ramach czwartego pakietu sankcji.

We wtorek europejski ambasador został przyjęty przez wiceministra spraw zagranicznych Andrieja Rudenko, który skrytykował go, że „dalsze dostawy ukraińskich sił zbrojnych przez Unię Europejską i jej państwa członkowskie są niedopuszczalne”. Rudenko powiedział, zgodnie z oświadczeniem dyplomatycznym, że taka broń jest „używana do bombardowania infrastruktury cywilnej i skupisk ludności w Donbasie”. W rezultacie, dodał, „giną cywile i dzieci, podczas gdy Unia Europejska ignoruje takie fakty”.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *