Rauw Alejandro rozpoczyna muzyczny atak słowny „Hunter” na Jhay Cortez

Portorykański artysta miejski Surowy Alejandro W piątek zaprezentował swoją nową piosenkę i teledysk do „Huntera”, „tiraera” (atak słowny poprzez tekst) przeciwko swojemu rodakowi. Jay Cortez.

„Hunter” jest odpowiedzią Rauwa Alejandro na remiks (remiks) „Sí, Pepe” Corteza z 17 grudnia „Tiraera” i jest szeroko komentowany w sieciach społecznościowych.

W „See, Baby” Cortez wspomniał o piosenkarze i dziewczynie Rao Alejandro, Rozalia, albumy rodaka „Vice Versa” i „Afrodyzjak”.

Na to Rao odpowiada w „Hunter”: „To wciąż „afrodyzjak”, a „Vice Versa” jest na listach przebojów. Wykorzystali twój album jako kawałek Frisbee i nikt go więcej nie słyszał”.

„Łowca” ma czas trwania 4:56 minut.

„Odkryłem, że trasa, którą ogłosiliśmy, po prostu się nie wypełnia”, kontynuuje Rao, który krytykuje występy Corteza na okładkach kilku popularnych magazynów, takich jak Vogue i Rolling Stone, ale „tam, gdzie śpiewamy, nikt cię nie zna. „

Dla porównania zauważa, że ​​podczas swojej pięciomiesięcznej trasy koncertowej wykonał ponad 100 koncertów, w tym cztery w kolejne dni w Amfiteatr Portoryko.

Krytykuje również, że piosenkę „911”, zinterpretowaną przez Corteza, napisał nie on sam, ale portorykański artysta miejski Mora.

„Jesteśmy tutaj i się nie ukrywamy. Daj mi znać, żebym się zobaczył”, Rauw dzwoni do swojego kolegi na wypadek, gdyby była szansa na rozmowę i odłożenie muzycznej kłótni.

Artysta zakończył wideo bezpośrednim i ostrym przesłaniem dla Corteza: „To czas świąt i chcę nadać dziecku trochę kierunku, wiesz, że to sedno jego kariery. Nie musimy wspominać niczyjej żony, ona nie jest winić za bycie z błędami”.

Podobne „tiraery” miały miejsce od początku łacińskiego gatunku miejskiego między Hectorem „Ojcem”, Don Omarem, Polaco y Tempo, Residente y Tempo, Cosculluela i Ñengo Flow, chociaż większość z nich już zawarła pokój.

You May Also Like

About the Author: Vania Walton

"Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *