Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w orzeczeniu kończącym trwające ataki polskich władz na niezawisłość sądownictwa w tym kraju. Sędziowie europejscy orzekali w środę, że przymusowe przeniesienie polskich sędziów w celu uniemożliwienia im rozstrzygnięcia niektórych spraw naruszałoby zasady inercji sędziów (aby nie można ich było oddzielić od spraw bez uzasadnionych przyczyn prawnych) oraz niezawisłość sądownictwa. Orzeczenie Europejskiego Trybunału kwestionuje również system powoływania członków polskiego Najwyższego Sądu Apelacyjnego do tego stopnia, że uznaje prawo polskich sędziów do olimpijskiego lekceważenia ich orzeczeń, akceptując prymat prawa wspólnotowego nad prawem krajowym.
Europejskie orzeczenie, które rozstrzyga prejudycjalne orzeczenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie przymusowego przeniesienia sędziego pierwszej instancji do drugiej instancji i jego apelacji, zwiększa europejską kontrolę nad prawami podstawowymi w Polsce i zmniejsza pole manewru Warszawy manewrujący, od miesięcy oblegany przez działania Komisji Europejskiej i orzeczenia sądów unijnych.
Już na początku września Komisja zwróciła się do sądu o nałożenie kary grzywny w wysokości do milionów dolarów za niezastosowanie się do wydanych w lipcu środków zapobiegawczych wstrzymujących pracę izby dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która według do europejskiego wymiaru sprawiedliwości. zagroziłoby niezawisłości i bezstronności polskich sędziów. W tym samym czasie Komisja wszczęła procedurę domagania się od Warszawy zastosowania się do innego niedawnego europejskiego orzeczenia, które uznało system dyscyplinarny stworzony dla polskiego sądownictwa za nielegalny. W obu przypadkach polski rząd podlega karom, które mogą sięgać setek milionów euro.
Z drugiej strony Bruksela zawiesiła zatwierdzanie przedłożonego przez polski rząd planu naprawczego w ramach Funduszu Nadzwyczajnego (EU Next Generation) w celu złagodzenia kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią. Warszawa przeznaczyła na dotacje i pożyczki aż 36 000 mln euro, ale europejski prezes kierowany przez Ursulę von der Leyen wciąż nie dał zielonego światła na jego dystrybucję. Większość partnerów UE, w tym Hiszpania, dostała zielone światło przez całe lato iw tym roku zacznie otrzymywać miliony dolarów pomocy. Ale Polska, podobnie jak Węgry, musi jeszcze udowodnić zespołowi Von der Leyen, że środki zostaną wykorzystane w ramach wystarczających gwarancji, przy ścisłym poszanowaniu zasad praworządności.
Środowe orzeczenie po raz kolejny pokazuje, że reformy sądownictwa podjęte przez rząd PIS, twardogłowej partii konserwatywnej zdominowanej przez Jarosława Kaczyńskiego, poważnie podważają fundamentalne zasady Unii Europejskiej. W swoim wyroku sędziowie europejscy potwierdzają, że zasada skutecznej sądowej ochrony praw jednostki jest zasadniczą częścią porządku społecznego i jest zawarta w Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Europejski Trybunał dodaje, że przeniesienie sędziego bez jego zgody z jednego sądu do drugiego lub między dwiema różnymi izbami w jednej z nich „może być sposobem sprawowania kontroli nad ich decyzjami” i może stanowić „sankcję dyscyplinarną”. ” W ten sposób wymuszony ruch sędziów mógłby, zgodnie z orzeczeniem europejskim, podważyć niezawisłość sądownictwa poprzez bezpośrednie lub pośrednie interwencje zewnętrzne.
Dołącz do EL PAÍS teraz, aby śledzić wszystkie wiadomości i czytać bez ograniczeń
Zapisz się tutaj
W odpowiedzi na orzeczenie prejudycjalne dodano również, że jeżeli polskie sądy uznają, że sędziowie odpowiedzialni za rozstrzygnięcie skargi na przymusowe przeniesienie nie zostali powołani z wystarczającymi gwarancjami niezawisłości, mogą uznać ich orzeczenia za nieważne. W tym celu sędziowie wspólnotowi zwracają uwagę, że mogą skorzystać z prymatu prawa unijnego, co jest wyraźnym sygnałem z luksemburskiego sądownictwa do polskiego Trybunału Konstytucyjnego, gdzie jest ono orzekane od miesięcy, i oczekuje, że będzie to rozstrzygał. W czwartek, doradca dla polskich władz, mający na celu zakwestionowanie stopnia, w jakim prawo europejskie rozprzestrzeniło się na prawo krajowe.
Sprawa, którą rozstrzygnął w środę Europejski Trybunał Sprawiedliwości, jest kolejnym kamieniem milowym w płocie, jaki władze gminne stawiają wokół rządu PIS. Bruksela jest przekonana, że presja sądowa z jednej strony, a z drugiej wzmożona kontrola nad funduszami społecznymi (od których przez dwie dekady w dużej mierze zależało prawidłowe zarządzanie polską gospodarką) z pewnością powstrzyma autorytarne i antycypacyjne -Europejskie. Dryfują z kraju, w którym większość ludności, według sondaży, ma wyraźne odczucia na korzyść Unii Europejskiej.
Śledź wszystkie międzynarodowe informacje w Serwis społecznościowy Facebook I Świergot, o en Nasz cotygodniowy biuletyn.
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”