Samolot medyczny ewakuuje rannych żołnierzy w wojnie ukraińskiej

Samolot medyczny ewakuuje rannych żołnierzy w wojnie ukraińskiej

Ukraiński żołnierz Mykoła Federko (po prawej) zostaje ewakuowany samolotem medycznym z polskiego miasta Rzeszów 22 marca 2023 r. afp_tickers

Ta treść została opublikowana 29 marca 2023 – 08:52
minuty

(AFP)

W medycznym Boeingu 737 lecącym nad Polską w drodze do kilku krajów europejskich ukraińscy żołnierze ranni w walce uważnie wyglądają przez okno.

– To mój pierwszy raz w samolocie. Chciałem polecieć do Danii w normalnych warunkach, na przykład na wakacje, ale nie jechać do szpitala z powodu urazu – mówi Mykoła Federko.

Na nadgarstku nosi silikonową bransoletkę z napisem „Ukraina”. W jego lewej nodze metalowe śruby zostały umieszczone bezpośrednio w kości piszczelowej, aby ustabilizować złamanie, którego doznał podczas obrony kraju.

22-latek został trafiony pociskiem, gdy bronił się przed siłami rosyjskimi w okopie w obwodzie donieckim.

Wraz ze swoją dziewczyną Kolą jest jednym z 2000 pacjentów ewakuowanych z Ukrainy do innych części kontynentu od początku konfliktu. Większość z nich to ranni w czasie wojny, ale są też cywile, którzy potrzebują leczenia.

AFP jako pierwsze międzynarodowe media wyruszyły w jeden z takich lotów ewakuacji medycznej realizowanych przez Norwegię w ramach współpracy z Unią Europejską (UE).

„Stworzyliśmy ten projekt na prośbę Ukrainy (…), aby odciążyć ukraińskie szpitale” – wyjaśnia Juan Escalante, szef Europejskiego Centrum Koordynacji Reagowania Kryzysowego (ERCC).

Podkreślił uruchomienie „bezprecedensowego na skalę kontynentu” mechanizmu w „rekordowym czasie”.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że ​​od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 r.

Norweskie władze poinformowały, że bombardowania szpitali, ośrodków położniczych i składów leków oznaczają, że każdego miesiąca blisko pół miliona osób pozbawionych jest niezbędnej opieki zdrowotnej.

– Skrzyżowanie dróg –

Samolot skierował głowę latającego szpitala do południowo-wschodniej Polski, w Rzeszowie, 70 kilometrów od granicy z Ukrainą.

Stamtąd uda się w dwudniową podróż powrotną do Oslo, zatrzymując się w Amsterdamie, Kopenhadze, Berlinie i Kolonii, aby podrzucić pacjentów.

W Porcie Lotniczym Rzeszów wyraźnie widać strategiczne znaczenie, jakie nabrało to miasto. Po obu stronach pasa startowego dziesiątki pocisków przeciwlotniczych są wycelowane w niebo, aby zneutralizować wszelkie zagrożenia.

Stąd jest dystrybuowany w całej Europie do ukraińskich pacjentów. Ale to lotnisko przyjmuje też broń i amunicję wysłaną przez zachodnich sojuszników Kijowa.

Na tym skrzyżowaniu, podczas gdy kaleki żołnierze są transportowani na noszach do samolotu medycznego Boeinga, ogromne samoloty transportowe wysyłają palety pełne amunicji kilka metrów dalej.

Podczas lotu ewakuacyjnego załoga była cywilna, ale personel medyczny był wojskowy. Na znak normalności steward rozdaje pasażerom pizzę, przekąski i napoje.

Ołeksij Radziwiłł, lat 28, również został ranny w nogi, próbując pizzy Margherita z colą.

W przeciwieństwie do atmosfery, ten mężczyzna z rozwichrzonymi włosami i cienkimi metalowymi okularami nigdy nie traci uśmiechu.

Nawet wtedy, gdy opamiętał się po tym, jak został trafiony przez rosyjską rakietę, rozbijając i rozbijając swój samochód kilka metrów w powietrze, w grudniu, w samym środku bitwy pod Bachmutem na wschodzie Ukrainy.

„Uśmiechałem się, bo żyłem” – powiedział mężczyzna, który przed wojną pracował jako inżynier komputerowy.

Od czasu kontuzji został przeniesiony do sześciu szpitali w swoim kraju. Mówi: „Mam nadzieję, że uda mi się wyzdrowieć (…) i że europejscy lekarze w Holandii będą mogli mi pomóc”.

– Walcz z Putinem –

W europejskich stolicach te transfery ofiar są oferowane jako sposób na wniesienie wkładu w wysiłek wojenny.

„Ich obecność tutaj w Hiszpanii to kolejny sposób na walkę z Putinem” – powiedziała hiszpańska minister obrony Margarita Robles podczas wizyty w szpitalu wojskowym w Saragossie w zeszłym roku.

Wyposażony w 20 łóżek piętrowych, monitory, sprzęt do transfuzji krwi i sztucznego oddychania, a także niezliczone fiolki z antybiotykami, Boeing jest „małym oddziałem intensywnej opieki lotniczej” – podsumowuje Håkon Asak.

Ten podpułkownik służby medycznej armii norweskiej z dumą prezentuje niebiesko-żółte insygnia z hasłem „Wolna Ukraina”.

„Nigdy nie musieliśmy żałować śmierci na statku, dzięki Bogu” — mówi.

„Większość pacjentów wydaje się być w porządku, ale pozostają w poważnym stanie i wiemy, że niektórzy z tych, którzy zostali ewakuowani do innych krajów, nie przeżyli w pełni leczenia” – powiedział urzędnik.

– 'Niemożliwe do zapomnienia’ –

Stary pies siedzi na joysticku.

W swoim pierwszym życiu, u schyłku zimnej wojny, Arve Thomassen jest pilotem myśliwca, który przechwytuje radzieckie samoloty w Arktyce.

Ten ekscentryczny Norweg w wieku 60 lat z radością kończy karierę w szczytnym celu.

„Kiedy zabierasz pasażerów nad Morze Śródziemne, żeby się opalali”, mówi z kabiny, „to normalna sprawa. Nie powiedziałbym, że to irytujące, ale to normalne”.

„Chociaż czujemy dużo dumy, czujemy też pokorę” – dodaje.

Ale po kilku misjach uczucia narastają i zaczynają pozostawiać bolesne wspomnienia: poważne oparzenia, oszpecony mężczyzna przypominający „zniszczone twarze” z I wojny światowej, trzyletni chłopiec z białaczką…

„Nie da się zapomnieć” — mówi dowódca na pokładzie. „Ranni żołnierze to jedno, ale cierpienie dzieci (…), które zawsze robi na jednym duże wrażenie”.

Niektórym pasażerom sen pozwala na kilka minut zapomnieć o cierpieniu. Ale Władysław Szachow nie śpi.

Biznesmen, który stał się pilotem opancerzonym, ten ciemnobrody mężczyzna o przenikliwym niebieskim spojrzeniu cierpiał na tetraplegię, osłabienie mięśni obejmujące wszystkie cztery kończyny, odkąd odłamek wbił się w jego kark.

„Nie czuję się dobrze wyjeżdżając z kraju” — mówi 24-latek. „W szpitalu w Niemczech mam nadzieję, że wkrótce wyzdrowieję i będę mógł wrócić do domu”.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *