BAGHDAD, 14 listopada (PRINSA LATINA) Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) poinformowała dziś, że 447 rodzin w Iraku zostało wydalonych przez tak zwane Państwo Islamskie, a później powróciło, porzucając swoje ziemie z powodu dotkliwej suszy.
„Prawie wszystkie, jeśli nie wszystkie, musiały się przenieść z powodu niezdolności do karmienia zwierząt gospodarskich” — czytamy w raporcie IOM.
Rzecznik irackiego Ministerstwa Rolnictwa, Hamid Al-Nayef, powiedział, że Gubernatorstwo Niniwy od wieków jest kryjówką zboża w Iraku o powierzchni 6000 kilometrów kwadratowych gruntów ornych.
Dodał jednak, że w tym roku mocno odczuła uporczywa susza i ekstremalnie wysokie temperatury.
A Abdul Wahab Al-Jarjari, szef tamtejszego urzędu zbożowego, ogłosił w 2020 r., że zbiory odnotowały 927 tys. ton pszenicy i osiągnęły samowystarczalność, a w obecnym 2021 r. spadły do 89 tys.
Według Samah Hadid z Norweskiej Rady ds. Uchodźców „Irak stoi w obliczu najgorszej suszy w dzisiejszych czasach ze względu na niski poziom opadów deszczu, spadki spowodowane przez tureckie tamy na rzekach Tygrys i Eufrat oraz zmiany klimatyczne”.
„Globalne ocieplenie, dalekie od bycia problemem w odległej przyszłości, już zaszkodziło Niniwie” – powiedział.
Po raz pierwszy od momentu powstania w 2009 roku szef lokalnego Urzędu Irygacyjnego Hega Abdelwahed ujawnił, że zapora w północnym mieście Zawiya jest całkowicie sucha.
Powiedział, że zabierał do 50 000 metrów sześciennych wody, zasilanej przez nieznaczną w zeszłym sezonie odwilż, w wyniku której w glebie były tylko pęknięcia.