Madryt, 30 grudnia (prasa europejska) –
Wczoraj wieczorem wiceminister spraw zagranicznych Polski Władysław Teofil Bartoszewski wezwał najwyższego rosyjskiego urzędnika dyplomatycznego, chargé d'affairs Andrzeja Ordasza, w proteście przeciwko rosyjskiemu rakietowi, który według polskiego Sztabu Generalnego został czasowo zawieszony. Wczoraj przekroczył przestrzeń powietrzną kraju nad Ukrainą podczas jednej z największych fal rosyjskich ataków od początku wojny.
Wiceminister Bartoszewski wręczył rosyjskiemu dyplomacie „memorandum, w którym zwrócił się o wyjaśnienia w sprawie incydentu związanego z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej rakietą manewrującą i wezwał Rosję do natychmiastowego zaprzestania tego typu działań” – czytamy w memorandum do spraw zagranicznych opublikowanym w „ 2018. Twoje konto w sieci społecznościowej X.
Tymczasem w sobotę setki polskich żołnierzy kontynuowało poszukiwania ewentualnych pozostałości rakiety, która przekroczyła polską granicę 40 metrów dalej.
Choć początkowo Sztab Generalny wierzył, że pocisk mógł powrócić na terytorium Ukrainy, w ostatnich godzinach nasiliła się teoria, że mógł trafić w Polskę.
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”