Rościsław Awierczuk
Lwów (Ukraina), 21 listopada (Evecom).- Blokada granicy polsko-ukraińskiej przez grupę polskich kierowców ciężarówek jest coraz bardziej zauważalna na Ukrainie, gdzie występują także opóźnienia w dostawie pomocy humanitarnej i towarów konsumpcyjnych. Jako sprzęt do działań na froncie i do odbudowy zniszczonych budynków.
Oblężenia, które rozpoczęły się 6 listopada na trzech z czterech przejść granicznych dopuszczonych dla ciężarówek, domagają się przywrócenia kwot dla ukraińskich firm transportowych działających na rynku europejskim i uniemożliwienia im rejestracji w Polsce.
W ostatnich tygodniach na granicy zgromadziły się setki ukraińskich ciężarówek, a opóźnienie oprócz strat dla firm transportowych odbiło się także na gospodarce kraju, która uzależniła się od dostaw docierających przez zachodnią granicę.
„Negatywne skutki dla ukraińskiej gospodarki mogą być znaczące, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nasze morskie szlaki importowe są prawie zamknięte” – powiedziała EFE Irina Kosi, analityk w Instytucie Badań Ekonomicznych i Doradztwa Politycznego.
Zdaniem tego eksperta blokada może szczególnie wpłynąć na dostawy paliw, co widać już po cenach na stacjach benzynowych.
Sparaliżowane zostały także dostawy samochodów i różnego rodzaju niezbędnych maszyn na froncie i w innych rejonach.
Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury, które wyraziło swój sprzeciw wobec polskiego rządu, pomimo zapewnień demonstrantów, którzy podkreślali, że do tego nie dojdzie, blokada dotyczy także pomocy paliwowej i humanitarnej.
Kijów poinformował już Brukselę o „przedkryzysowej sytuacji na rynku paliw” – powiedział we wtorek telewizji wiceminister infrastruktury Taras Kachka.
„Zimą, w obliczu trwających ataków Federacji Rosyjskiej, blokowanie dostaw produktów energetycznych może wywołać kryzys” – ostrzegł, zaznaczając, że Ukraina będzie w tym tygodniu szukać rozwiązania we współpracy z Komisją Europejską.
Na granicy psuje się także specjalistyczny sprzęt i materiały budowlane. Szpitale, ochotnicza jednostka medyczna związana z wojskiem, potępiały, że oblężenie wpłynęło na narzędzia potrzebne do przeprowadzania transfuzji krwi na froncie.
Tymczasem ukraińscy kierowcy transportu zorganizowali we wtorek własny protest na przejściu granicznym Kraków-Korchowa, gdzie około trzydziestu ciężarówek wzięło udział w czymś, co określili jako „ostrzeżenie” dla polskich protestujących.
Evie
ra/cph/maj
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”