BRASILIA: W Brazylii upływa dziś termin składania przez partie polityczne, związki i koalicje wniosków o rejestrację kandydatów na kwestionowane stanowiska w wyborach powszechnych 2 października.
Według oficjalnej strony Najwyższego Trybunału Wyborczego (TSE), będzie ostatni punkt, w którym można poprosić o komentarz w sprawie kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta Republiki, gubernatorów i ich reprezentantów, senatorów i reprezentantów, federalnych, reprezentantów stanowych lub okręgowych.
Ta decyzja jest umieszczona w kalendarzu wyborczym 2022 i wygasa o godzinie 08:00 czasu lokalnego w przypadku zgłoszeń online.
O godzinie 19:00 czasu lokalnego chodzi o dostarczenie niezbędnych dokumentów mediom bezpośrednio do Najwyższego Trybunału Wyborczego w przypadku sprawujących władzę osób noszących flagi lub do Okręgowych Trybunałów Wyborczych (trzech).
Każdy związek może przedstawić tylko jednego kandydata na prezydenta i wiceprezydenta, gubernatora i wiceprezydenta oraz senatora wraz ze swoimi zastępcami.
W przypadku nominacji na przedstawicieli federalnych, stanowych i prowincjonalnych każdy skrót może odnosić się do kandydatów w liczbie wszystkich mandatów do obsadzenia plus jeden.
Strona zauważa, że ordynacja wyborcza przewiduje, że co najmniej 30 procent tych kandydatów w wyborach proporcjonalnych musi być obsadzonych przez kobiety.
Związki partii politycznych musiały do 31 maja sformalizować swoją rejestrację w Naczelnym Trybunale Wyborczym.
To uznanie jest nowością w tegorocznym głosowaniu i umożliwia współpracę dwóch lub więcej organizacji politycznych.
Partie w związkach działają jako jeden z okresów wyborczych, w którym kandydaci zgłaszają się na urzędy polityczne, do końca czteroletniej kadencji, jeśli zostaną wybrani.
Takie związki muszą być utworzone jako osoby prawne i uzyskać prawną rejestrację w TSE, aby wziąć udział w wyborach.
Termin został wyznaczony przez Federalny Sąd Najwyższy i zawarty w artykule postanowienia regulującego sprawę.
Sondaże opinii publicznej coraz bardziej potwierdzają, że były prezydent Luiz Inacio Lula da Silva i skrajnie prawicowy lider Jair Bolsonaro będą bohaterami kolejnego sporu wyborczego.
Analitycy twierdzą, że Brazylia, najbogatszy kraj Ameryki Łacińskiej, stoczy w październiku zaciekłą bitwę, której wynik prawdopodobnie będzie miał konsekwencje poza jej granicami.
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”