Śledzę je, ale rzadko traktuję duże strony z recenzjami poważnie, jestem bardziej ciekawa, co reprezentuję według mojego gustu, niż przeciętna publiczność. Jednak zawsze ciekawe jest to, że opinie krytyków i widzów są zupełnie inne. i ghee Magik Dotyczy to również Metacritic i Rotten Tomatoes w obu sezonach. Pierwszy sezon nie zachwycił krytyków, ale zachwycił publiczność. W przypadku drugiego, który zadebiutował w piątek, proporcje były dokładnie odwrotne: wyścig jest szczęśliwy, a duża część publiczności oszołomiona. Właśnie skończyłem ostatni sezon i muszę przyznać, że całkowicie rozumiem oba cykle.
Przy tworzeniu serii naprawdę zaskakuje, dlaczego wcześniej tak się nie stało.
(Jeśli nie liczyć polskich 2002 seriaAle nie oczekuj tego.) Ciemne polskie powieści fantasy Andrzeja Sapkowskiego nie tylko odniosły sukces na rodzimym rynku, ale seria adaptacji gier wideo rozpoczęła się w 2007 roku, a trzecia edycja wydana w 2015 roku była jedną z najlepszych. Cały czas (w przyszłym roku pojawi się też nowa generacja konsol). Tak więc Netflix był już bardzo popularny, gdy pierwszy sezon serialu został przesunięty na koniec 2019 roku. Ten sezon wydawał się łączyć entuzjazm, a nie profesjonalizm: jego narracja była trudna do naśladowania, często kiepska obsada i okropne tempo. . Ale niewykluczone, że pokochał swoje niezdarne ruchy, głównie za sprawą Henry’ego Cavilla, który wcielił się w łowcę horrorów Geralta, z którym sezon zakończył się wielkim sukcesem. Też mi się podobało, spojrzałem na to dwa razy, chociaż ciężko było mi napisać esej o tym, dlaczego tak wiele z tego nie działa.
Drugi sezon to wyraźny i ważny krok naprzód. Myślę, że finalistka serialu, Lauren Schmidt Hissrich, była już bardziej doświadczona (po raz pierwszy stała się głównym twórcą w swoim pierwszym sezonie) i wyraźnie zwracała dużo uwagi na krytykę i zastrzeżenia. Biorąc pod uwagę sztuczki i pracę kamery, w serialu było więcej pieniędzy, co Netflix może teraz potwierdzić (mimo plotek o wydatkach do 10 milionów dolarów na każdy). Dlaczego więc fani nie rozrzucą swoich dziesięciu rąk w sieci WWW?
Zwłaszcza, że serial jest, zdaniem wielu, zupełnie inny od kanonu, który pierwotnie śpiewał Sapkowski. Drugi sezon to ghee Większość książek o Wiedźminie czarodziejska krewOdnośnie, Za czas pogardyI w małych porcjach ostatnie życzeniera, ale ci, którzy to czytają, będą mieli spore szanse kilka razy unieść brwi podczas oglądania serialu, bo też zaszły duże zmiany (co oczywiście byłoby katastrofą, gdybym to opisał). Trudno powiedzieć o tym prawdę, bo historia nieuchronnie zmienia się, gdy staje się filmem lub serialem, a to zależy od osoby, która chce wybaczyć to, co się wtedy dzieje. W każdym razie tym razem rozczarowanie było gwarantowane, jeśli spodziewaliśmy się dokładnej historii od Sapkowskiego z drugiego sezonu i faktycznie ci, którzy nie czytali książek, radzili sobie lepiej.
Ale są też kuszące wady. Jedną z największych wad pierwszego sezonu była niestabilna akcja, która często pozostawiała widza w ciemności, o czym zresztą sezon drugi mówi tak znakomicie (kiedy goryl komentuje piosenkarza Kokorkina, że jego piosenka była tak zawiła, po prostu odpadła). czwarty werset, który występuje w wielu skalach czasowych). Większość zmieniła się w to – historia jest zrozumiała, chociaż kręci się wokół wielu wątków i trochę pracy wymagało utrzymywanie jej w ryzach. Może jest za dużo motywów i niektórych postaci nie da się rozwinąć. Z tego też powodu np. nauczyciel Geralt Wissemer niewiele wnosi do sezonu, ważna postać, która straciła swój urok, na długi czas staje się zupełnie nieważna, w innych przypadkach motyw jest zły. Anemones, który w pierwszym sezonie był jak osioł ze Shreka, ale teraz… no cóż, ma czerwoną kurtkę ze sztucznego futra.
Tempo sezonu pozostaje problematyczne. Pierwszy odcinek, szokująca wersja sagi Piękna i Bestia, został obsadzony hojnie. To jak dobrze napisane zadanie poboczne w Wiedźminie 3, które sprawia, że czujesz się bardziej sobą. Następnie rozpoczyna się główna historia, która obraca się wokół dziewczyny o tajemniczych zdolnościach o imieniu Ciri, którą Geralt poznał pod koniec pierwszego sezonu, po tym, jak wielokrotnie o niej opowiadano. Kultowe słowo d.
A kiedy zaczyna się temat, serial się uspokaja, bo trzeba dzielić czas antenowy na wiele postaci, nieustannie tłumaczyć i wpadać na postacie. Z jednej strony sprawi to, że niektóre pętle będą bardziej uduchowione i uboższe w ruch, a z drugiej strony nitki mogą być czasami tkane zupełnie nielogicznie, na przykład łączenie długich dystansów w kilka minut. To wszystko jest rzadkim wyczynem dla filmowców, ponieważ podczas spowolnienia, odcinki miażdżą pracę powieści w ostrogi (kolejna częsta wymówka dla fanów). Potem przez ostatnie dwa odcinki sezon odnajduje się i kręci, zakończenie jest warte wielu przygotowań, a na końcu budzisz się, aż nadejdzie trzeci etap.
Ton jest inny i nie możesz być z niego zadowolony. W świecie Wiedźmina moralność często nie jest czarno-biała, ale odcienie szarości, i to właśnie przynosi tak dobrze odcinek otwierający. Potem ta sytuacja na długo zeszła na dalszy plan, dopiero wtedy, gdy postać Geralta była wyraźnie bardziej pozytywną bohaterką niż pogromca złych potworów w pierwszym sezonie. Caville jesienią człowiek ogłaszający To, że chciał poprowadzić bohatera w bardziej „intelektualnym” kierunku, a także unikał treści 18+, by służyć własnym interesom. Odczucie tego jest bezdyskusyjne, ale myślę, że nie tylko uczyniło to Geralta lepszym, ale także uczyniło go bardziej płynnym.
Błagam, mówimy o ukrytej fantazji wschodnioeuropejskiej działającej na zasadach feudalnych. Błędem jest myśleć w takim kontekście, że poprawność polityczna jest zawsze ważnym światłem przewodnim.
Tak więc Lauren Schmidt Hissrich nie tylko wspomniała o surowym materiale do historii, ale teraz dobrze byłoby zastanowić się, czy musisz cofnąć niektóre zmiany. Bo chociaż myślę, że drugi sezon jest lepszy niż pierwszy, jest mniej szczery. Pomimo wszystkich jego zalet, nie chciałem patrzeć ponownie, dopóki nie poczułem, że na początku od razu wchodzi do moich graczy.
Jednak tym razem zdecydowanie poleciłbym sezon 2 każdemu w uniwersum Wiedźmina, który jest trochę na zdjęciu (kto nie ma, będzie miał trudności, ponieważ serial nie daje im dużej kontroli. Przez kilka postacie, które mają wystarczająco dużo czasu w scenariuszu, zwłaszcza Cavill i Freya Wciąż szalony Alan, który dobrze wyjaśnia serial i nosi serial na plecach.Strzelanie, potwory i sztuczki są zauważalnie lepsze niż w pierwszym sezonie, więc są prawie żadnych irytujących dziur w zasięgu wzroku, ale wygląda na to, że nie byłby to nowy Start. gra o tron, ale musi zostać porzucony. To różne rzeczy, inny zespół, różne możliwości – wystarczy ustawić sezon, na którym zależało zarówno krytykom, jak i widzom. Trzeci może już tak być.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”