Wojna między Izraelem a Gazą na żywo | Rebelianci Houthi grożą kolejnymi atakami na statki powiązane z Izraelem po amerykańskich i brytyjskich bombardowaniach | międzynarodowy

Wojna między Izraelem a Gazą na żywo |  Rebelianci Houthi grożą kolejnymi atakami na statki powiązane z Izraelem po amerykańskich i brytyjskich bombardowaniach |  międzynarodowy

Reakcje społeczności międzynarodowej na amerykańskie i brytyjskie bombardowania Huti w Jemenie

Stany Zjednoczone i Wielka Brytania rozpoczęły dziś rano ataki na cele w Jemenie powiązane z bojówkami Houthi, co stanowiło pierwszy poważny akt odwetu od czasu, gdy grupy wspierane przez Iran zaczęły w październiku nękać statki handlowe na Morzu Czerwonym. Waszyngton ostrzegł, że tego typu działania zostaną powtórzone, jeśli działania wojenne jemeńskich rebeliantów będą kontynuowane. Oto reakcje społeczności międzynarodowej na ataki amerykańskie i brytyjskie:

Stany Zjednoczone Ameryki, Wielka Brytania i osiem krajów sojuszniczych. Po zamachach Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i osiem krajów sojuszniczych – Australia, Bahrajn, Kanada, Dania, Niemcy, Holandia, Nowa Zelandia i Korea Południowa – opublikowały wspólne oświadczenie, w którym podkreśliły, że zamiar ataków na Houthi „pozostaje zaangażowany w deeskalację napięć” i „przywracanie stabilności na Morzu Czerwonym”. W tekście dodaje się: „Dzisiejsze działania świadczą o wspólnym zaangażowaniu na rzecz wolności żeglugi, handlu międzynarodowego i obrony życia marynarzy przed bezprawnymi i niesprowokowanymi atakami”.

Chiny. Pekin wyraził zaniepokojenie eskalacją napięcia na Morzu Czerwonym w następstwie ataków powietrznych Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mao Ning podkreślił znaczenie Morza Czerwonego jako kluczowego międzynarodowego szlaku handlowego w zakresie towarów i energii. „Chiny wzywają wszystkie zainteresowane strony do zachowania spokoju i powściągliwości, aby uniknąć dalszych konfliktów” – powiedział Ning.

Rosja. Kreml potępił ataki na Jemen i stwierdził, że działania te nie są objęte żadną uchwałą Rady Bezpieczeństwa ONZ. W rzeczywistości Stałe Przedstawicielstwo Rosji przy ONZ zwróciło się dziś rano o pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Francja. Paryż udzielił milczącego poparcia akcji wojskowej pod przywództwem USA. W oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych ponownie „potępiło ataki Houthi na Morze Czerwone na statki handlowe”, za które ponoszą „bardzo dużą odpowiedzialność za regionalną eskalację”.

Niemcy. Berlin podkreślił swoje „polityczne wsparcie” dla zamachów bombowych rozpoczętych przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock zwróciła się do Huti z Malezji o „natychmiastowe” zaprzestanie ataków na Morzu Czerwonym.

Holandia. Rząd holenderski potwierdził udział jednego ze swoich dowódców wojskowych w operacji rozpoczętej przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię przeciwko rebeliantom Houthi. Premier Mark Rutte uzasadnił to „prawem do samoobrony”.

Japonia. Tokio dołączyło do krajów usprawiedliwiających zamachy bombowe. Rzecznik japońskiego rządu Yoshimasa Hayashi powiedział: „Japonia potępia rebeliantów Houthi, którzy w dalszym ciągu utrudniają prawo i wolność żeglugi na Morzu Czerwonym i wodach otaczających Półwysep Arabski”.

Królestwo Arabii Saudyjskiej. Graniczy z Jemenem Riyad wezwał do „umiarkowania” i „unikania eskalacji” w regionie oraz podkreślił, że sytuacja „w dalszym ciągu budzi poważne zaniepokojenie”.

Turcja. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że ataki były „nieproporcjonalne” i że Morze Czerwone zamieniło się w „morze krwi”. Turcja jest państwem członkowskim NATO najbardziej krytycznym wobec izraelskiego ataku wojskowego na Gazę.

Iran. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu potępiło ataki, określając je jako „akt arbitralny” i „naruszenie” prawa międzynarodowego.

Hezbollah i Hamas. Islamski Ruch Oporu (Hamas) i libańska szyicka milicja Hezbollah potępiły ataki. „Amerykańsko-brytyjski atak na pozycje armii jemeńskiej [hutí] Przywódca Hamasu Sami Abu Zuhri powiedział: „Pozostanie blisko Gazy jest agresją i prowokacją dla całego narodu i wskazuje na decyzję o rozszerzeniu strefy konfliktu poza Gazę (…), co będzie miało konsekwencje”. W obecnej sytuacji. Hezbollah wyraził swoją solidarność z „honorowym” narodem Jemenu i oskarżył Stany Zjednoczone o bycie „pełnym partnerem” w „masakrach” popełnionych przez Izrael w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

You May Also Like

About the Author: Nathaniel Sarratt

"Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *