Claudio Spinelli opowiedział niewiarygodne szczegóły swojej ucieczki z Ukrainy: „Przejechał mnie samochód i wskoczyła na mnie ciężarówka”

Claudio Spinelli opowiedział niewiarygodne szczegóły swojej ucieczki z Ukrainy: „Przejechał mnie samochód i wskoczyła na mnie ciężarówka”

lot, który Claudio Paul Spinelli Życie na ziemi ukraińskiej byłoby niezapomnianym przeżyciem jego życia. Piłkarz FC Oleksandria To było w środku podbitego kraju Rosja Czas pierwszego ataku i automatycznie zaczął szukać zasobów, aby dotrzeć do granicy Polska. Po niezliczonych staraniach napastnikowi udało się dotrzeć do Warszawy, gdzie wsiadł do samolotu do Paryża, by spotkać się ze swoim partnerem i zakończyć podróż podróżą do Argentyny.

Lot trwał 12 godzin i trwał 24 godziny. Ludzie wpadli w panikę, przejeżdżały czołgi wojenne, byli policjanci, samochody bez benzyny, bo nie dojechali do stacji benzynowych. Jedzenie nie było problemem, problemem było dotarcie do granicy z Polską lub Rumunią. Spałem 2 godziny, obudziłem się po 15 telefonach od rodziców, myśleli, że coś mi się stało. „Kiedy dotarłem do granicy, znalazłem kolejne szaleństwo” – powiedział piłkarz w pierwszej osobie mówiącej do programu. F . zespół przez ESPN.

Dodał jedną ze swoich największych obaw: „Bałem się, że coś może mi się przytrafić. W środku czułem, że nic mi się nie stanie. Ale obawiałem się, że coś się stanie z moją nogą, że spadnie bomba i coś stanie się z moją nogą. Samoloty bojowe przelatywały mi nad głową, wyglądało to jak gra wideo.

Choć ogarnął go pewien spokój, gdy dotarł do Lwowa, nadal wiedział, że do granicy czeka go długa droga. „To było 25 kilometrów, pierwsza piątka z grupą, zrobiłem dziesięć kilometrów i ciągnę torbę. Dziś, jeśli coś mi się stanie, wiem, że wystarczy mi tylko plecak. Po trzech kilometrach potrącił mnie samochód z walizką i się zepsuł. To było jak w filmie. O 12 w południe ruszyliśmy pieszo, ao drugiej nad ranem dotarłem, umierałem z zimna, byłem 300 metrów od wolności. Były tysiące ludzi i armia nie chciała cię wypuścić. Tam doszedłem do chwili całkowitej rozpaczy. Powiedziałem ojcu, że będę spał na ulicy ”- wyjaśnił Claudio.

O tym konkretnym doświadczeniu, wyjaśnionym w notatce z TyC Sport: Problemem było przejście do granicy. Kiedy dotarłem do granicy, panował chaos. Wielu ludzi chciało wyjść, rzędy i rzędy samochodów. ludzie chodzą. To był film. Wsiadłem nawet do samochodu, wskoczyła na mnie ciężarówka. Wszyscy byli rozpaczliwie stłoczeni. Próbowali ominąć dzieci, przerzucając je przez płot. Samochód uderzył we mnie, zabrał mnie i podwiózł. Nic mi się nie stało. Miałem dwie torby i wziąłem tam jedną. To było 25 kilometrów, pierwsze 5 zrobiłem z tymi dwoma. Tam zabiera mnie samochód. Pozostałe 20 zrobiłem z workiem, który się zepsuł”.

Wyjazd do Polski wcale nie był łatwy i coraz więcej ludzi gromadziło się w pobliżu jednego z nielicznych przejść, które sąsiedni kraj w desperacji udostępnił. „Zostałem do siódmej rano i przestało, gdy dzieci zaczęły się ruszać, pojawiły się lawiny. Kobieta i płacząca dziewczyna złapali płot. Była bardzo potężna. W moim telefonie komórkowym została mała bateria, która wysłała do taty zdesperowany głos: „Nigdy więcej, to nieprawda. Zadzwoń do całej Argentyny, żeby zobaczyć, jak mogę się stąd wydostać ESPN.

„Chłopiec na granicy powiedział nam, że samochód może wjechać z Polski, ale nie może wyjechać tą samą granicą. Mogliśmy stać w kolejce na innej granicy, ale pozostawanie w samochodzie zajęłoby jeszcze trzy dni. Nie wiem, jak dziewczyna powiedziałaby mi „To jest samochód, gdzie oni są?” Znaleźliśmy jej 10 samochodów daleko od wyjazdu do Polski. Nie poczułem ręki z trzema kurtkami. Wsiadłem do samochodu i przytuliłem ją, dziewczyna nic nie zrozumiała, a nam wyjaśniła, że ​​rozumiemy, że musimy wracać. To tam poszliśmy – powiedział, podekscytowany widokami, które widział na własne oczy.

Podsumowując, poruszył możliwość powrotu do argentyńskiego futbolu, poza przyznaniem nagrody przez Azjatycką Konfederację Piłki Nożnej. „Mam taką nadzieję. Moim głównym celem na dziś jest znalezienie klubu, który osiągnie wszystkie cele, które wyznaczyłem sobie na ten rok. Nadal nie rozmawiałem z AFA, rozmawiałem z Tapią i powiedział mi, że wiedzą o moim problemie i zastanawiają się, czy można coś zaradzić. Robiłem to przed sezonem przez półtora miesiąca. Poza tym udają się do trzech różnych miejsc, podwójne różańce. Zimno naprawdę uderza i musimy być przygotowani na te zamknięte czasy – podsumował napastnik.

Czytaj:

FIFA i UEFA dyskutują o umożliwieniu zagranicznym graczom w rosyjskiej Premier League wychodzić za darmo
Ostatni punkt Nikity Mazepina w Formule 1? Haas go zwolni, a on ma już kandydata, który go zastąpi
Witalij Kliczko, burmistrz Kijowa, który był mistrzem świata w boksie i stoi przed najcięższą walką swojego życia

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *