Hiszpania nie może zawieść, jeśli chce być w półfinale | Sporty

Hiszpański zespół piłki ręcznej nie może sobie pozwolić na żadne nowe niepowodzenia i będzie musiał pokonać Polskę we wtorek (15:30), aby zakwalifikować się do półfinałów europejskich na Węgrzech i Słowacji.

Spotkanie, które przetestuje odnowioną dojrzałość hiszpańskiej drużyny, która nie tylko będzie zobowiązana do zwycięstwa, choć będzie też warta remisu, ale również rozpocznie się od jasnego wskazania faworyta, jakim jest miecz obosieczny .

W tym sensie reprezentanci Hiszpanii nie wydają się być szczególnie pod wrażeniem porażki, pierwszej w całym turnieju, którą oddano w niedzielę z Norwegią, zdając sobie sprawę, że zapewnili sobie nową szansę przeciwko Polsce.

„Wciąż żyjemy i bardzo żyjemy” – potwierdził hiszpański kapitan Gideon Guardiola po meczu z Al Shamalem.

Ale „Latynosi” będą musieli wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się z Norwegią, meczu, w którym Hiszpania, w przeciwieństwie do Bośni i Rosji, musiała uciekać się do więcej, niż zalecano, z zewnętrznym strzałem, aby spróbować pokonać dziurę w obronie. Sześć metrów linii

Jednym z aspektów, które obciążyły Hiszpanię nieobecnością obrońców Antonio Garcii, który cierpi na problemy z mięśniami lewej nogi, oraz Juana Canelasa, który nadal przebywa w areszcie po pozytywnym wyniku testu na obecność wirusa Corona.

Bez wybitnego strzelca wypychającego rywalizującą obronę, ludzie Jordiego Ribery walczyli o stworzenie miejsca na flanki i obrońców, a kiedy odnieśli sukces, byli utrudnieni przez niezwykły brak sukcesu w oddawaniu strzałów.

Niekompetencja, która stała się głównym problemem hiszpańskiej reprezentacji w tej Europie, o czym świadczy 41 strzałów z sześciu metrów, które „Hiszpanie” spuścili przez cały turniej.

Trudności, które polska drużyna spróbuje wykorzystać, chroniona przez imponującą sylwetkę zawodników takich jak Piotr Chrapkowski czy Dawid Dawydzik, nie zawaha się zwrócić na linię sześciu metrów.

Okoliczność, która zmusiłaby Hiszpanię do zapewnienia maksymalnej prędkości i płynności ruchu, aby uniknąć nawiązywania stałych kontaktów, z którymi Polska próbowałaby powstrzymać hiszpańską ofensywę.

Zadaniem, w którym kluczową rolę odegra środkowy obrońca Dani Sarmiento, który mimo piątkowego dołączenia do składu zagrał już znakomicie przeciwko Norwegii, Ianowi Tarvita i Agustinowi Casado, którzy w starciu z krajami nordyckimi mogliby zająć pozycję Strona.

Ale żeby pokonać Polskę, hiszpańska reprezentacja nie wystarczy, by szlifować swój cel w ataku i będzie musiała pokazać swoją najlepszą wersję w obronie, by powstrzymać zespół, który hiszpański trener nie wahał się określić jako „bardzo kreatywny”.

Hiszpanie muszą zwrócić szczególną uwagę na elektryczny występ środkowego obrońcy Michała Olinczaka, jednej z perełek kontynentalnej piłki ręcznej, a także przerażające strzały „strzelca Simona Seko”.

Nie zapominając oczywiście o umiejętnościach takich piłkarzy jak Michał Daszyk, który mimo swojej pozycji skrzydłowego coraz bardziej przypomina obrońcę, czy Kamil Sibrzak, 2,07-metrowy gigant, dla którego Polska zawsze znajduje źródło. aby zakończyć jej ataki.

Choć największym zagrożeniem dla polskiego zespołu będzie absolutny brak presji, z jaką zmierzą się z rywalizacją podopieczni Patricka Rumpla, którzy odpadli już z wyścigu w półfinale.

– Jasne jest, że Polska nic nam nie da i musimy ciężko pracować, aby wygrać – ostrzegł hiszpański trener Jordi Ribera.

Pomysł popierany przez obrońcę Miguela Sancheza Megalona, ​​który jako kielczyk dobrze zna polskich zawodników i podkreśla „wojowniczy” charakter polskiej drużyny.

– Jasne jest, że nawet jeśli nie mają nic do stracenia, będą walczyć do końca, ponieważ są bardzo walczącą drużyną – ostrzegł reprezentant Hiszpanii.

Konkurencyjny charakter, który hiszpańska drużyna zdołała już zweryfikować w towarzyskim meczu między dwoma zespołami przed rozpoczęciem mistrzostw Europy, w których Hiszpania wygrała wąskim wynikiem 26-25 dzięki wspaniałej obronie finałowej Rodrigo Corralesa. Wszystko to jest przestrogą dla „ludu latynoskiego”.

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *