Kubańska mieszkanka Miami, 53-letnia Gemma Garcia, przeżyła w tym tygodniu brutalny atak dwóch psów na obrzeżach swojego małego domu w tym mieście na południowej Florydzie. Ameryka
Kobieta trafiła do szpitala w Jackson Memorial Hospital w Miami i powiedziała kanałowi informacyjnemu, że nigdy nie myślała, że wychodząc ze swojego małego mieszkania, znajdującego się w tym mieście, stanie się ofiarą tych zwierząt. Kobieta została zaatakowana, nic wcześniej nie robiąc.
Wskazała, że wielu mieszkańców okolicy pomogło jej, gdy usłyszeli krzyki kobiety, interweniowali i zdołali odciągnąć psy od ofiary, która była już w alarmującym stanie. Po kilku minutach policja odpowiedziała na wezwania pomocy i podczas gdy jeden z funkcjonariuszy złapał jednego z psów, drugi został zmuszony do zastrzelenia go, ponieważ on również chciał ich zaatakować. Potem psy odeszły i żadnemu z nich nie stała się krzywda.
Atak psa w Miami
Atak tych psów został zgłoszony dziś o świcie, w piątek, w sektorze mieszkaniowym Calle 66 i Fourth Avenue w północno-zachodnim Miami na południowej Florydzie. Poszkodowany poinformował również, że czeka teraz na wyniki badań lekarskich, które wykażą, czy jedno z ugryzień ostatecznie spowodowało poważne uszkodzenie jednego z jego kolan.
Miami Telemundo poinformowało również tego samego dnia, że nagrania wideo z ochrony pokazały kilku funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia i dwa psy swobodnie wędrujące po ulicach, co wskazywało, że pomimo oddania strzałów w celu zdystansowania ich od części policji, nic im się nie stało. .
W czerwcu tego roku oficjalne źródła podały, że Miami jest jednym z 25 miast w USA, które odnotowały największą liczbę ataków psów na pracowników takich jak firmy pocztowe, którzy pracują na ulicach.
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”